Kiedy w drugiej połowie meczu na Emiraets Stadium Xabi Alonso ostro wszedł w Fabregasa, ten schodził z boiska ze łzami w oczach. Badania potwierdziły jego najgorsze obawy - naderwane zostały więzadła i konieczna jest operacja. Oznacza to, że zawodnik wróci do gry za trzy lub cztery miesiące. Zabraknie go nie tylko w kluczowych meczach Premier League, ale i w jednej ósmej finału Ligi Mistrzów z AS Roma.
To fatalna wiadomość dla Arsenalu, w którym przewlekłą kontuzję leczy Tomas Rosicky. A Chorwat Eduardo da Silva, który wrócił do gry w ubiegłym tygodniu po złamaniu nogi, w pierwszym meczu doznał kontuzji uda. W tej sytuacji trener Wenger, który dotąd wstrzemięźliwie wydawał pieniądze na transfery, zdecydował się zapłacić 20 mln funtów za ofensywnego pomocnika reprezentacji Rosji Andrieja Arszawina. Gwiazdor Euro 2008, który poprowadził Zenit do zdobycia Pucharu UEFA i triumfu w meczu o Superpuchar Europy, chciał odejść z klubu już na początku sezonu, ale władze zablokowały transfer, by mógł wystąpić w Lidze Mistrzów. Zenit przegrał jednak rywalizację z Juventusem Turyn i Realem Madryt. Z grupy nie wyszedł.
- Z Zenitem osiągnąłem już wszystko i uznałem, że pora na nowe wyzwania. Oznajmiłem prezesowi, że chcę odejść, a jeśli mi nie pozwoli, będę zawodnikiem Zenitu tylko na papierze - opowiadał Arszawin.
Jego upór przy wyjeździe na Zachód potępiła Komunistyczna Partia Rosji w Petersburgu, zarzucając Arszawinowi, że słabymi występami w Champions League chciał wymóc zgodę na transfer. I wykazał, iż nie jest prawdziwym patriotą. W piątek prezes Zenitu Maksim Mitrofanow oświadczył na falach Radia Echo Moskwy, że postanowił w końcu dać piłkarzowi zgodę na odejście. Według "The Independent" Rosjanie chcieli za niego 23 mln funtów, ale zgodzili się spuścić z ceny. A Arszawin błyskawicznie uzgodnił warunki kontraktu, bo gra w Londynie bardzo mu odpowiada.
Kontuzja Fabregasa oznacza też, że opaskę kapitana z jego rąk przejmie bramkarz "Kanonierów" Manuel Almunia, co potwierdził Wenger. Umocni to pozycję Hiszpana, zmniejszając szanse Łukasza Fabiańskiego na przebicie się do podstawowego składu.
