Liga Mistrzów. Borussii Dortmund wyprawa w nieznane

Zespół Jakuba Błaszczykowskiego, Łukasza Piszczka i Roberta Lewandowskiego jest rewelacją Ligi Mistrzów. Ale na drodze do ćwierćfinału stoi Szachtar Donieck, który jesienią pozbawił Chelsea szans na obronę tytułu. Transmisja w TVP 1 o 20.45, relacja na żywo w Sport.pl

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony

- Szkoda, że pięć lat temu nie udało nam się kupić Lewandowskiego. To świetny piłkarz, musimy na niego bardzo uważać - mówi trener mistrzów Ukrainy Mircea Lucescu. 24-letni napastnik trafiał w pięciu ostatnich meczach Borussii. Takiej serii nie miał od 2008 r., gdy w drugoligowym Zniczu Pruszków zdobywał bramki w sześciu meczach z rzędu. Polskim kibicom daje nadzieję na pierwszego polskiego gola w fazie pucharowej LM od ośmiu lat, gdy bramkarza Liverpoolu pokonał skrzydłowy Bayeru Leverkusen Jacek Krzynówek. Borussia dzięki skuteczności Lewandowskiego może po 15 latach zagrać w ćwierćfinale najważniejszych europejskich rozgrywek.

Polski napastnik i większość jego kolegów wiosną w Champions League jeszcze nie grała. W poprzednich sezonach nauka europejskiego futbolu szła im trudno. W debiutanckich sezonach Ligę Europejską i LM kończyli na fazie grupowej i tłumaczyli się brakiem doświadczenia. Dziś o nauce nie ma mowy. Jesienią pokonali Real Madryt i Manchester City, zajęli pierwsze miejsce w najtrudniejszej grupie. Lewandowski mówił, że LM jest najważniejszym celem Borussii. Dziś dortmundczycy mogą się skupić tylko na niej. Trzeciego mistrzostwa Bundesligi - co przyznał ostatnio trener Jürgen Klopp - nie zdobędą. Do prowadzącego Bayernu tracą aż 15 pkt.

Wyjazd do Doniecka będzie jednak podróżą w nieznane.

Mistrzowie Ukrainy meczu o stawkę nie grali od 5 grudnia. Z 10 zwycięstw w 12 sparingach wnioski wyciągać trudno, bo ani razu nie zmierzyli się z zespołem klasy Borussii. Niewiele powie nam też najnowsza historia występów Szachtara po długiej przerwie zimowej. Dwa lata temu wyeliminował z LM Romę, ale rok temu z LE dał się wyeliminować Fulham. - Zawsze w pierwszych wiosennych meczach jest różnica między nami a rywalami, którzy są w trakcie rozgrywek. Przygotowaliśmy się najlepiej, jak mogliśmy. W takim meczu najważniejsza jest motywacja. Zawsze dobrze nam się grało z niemieckimi klubami. W ostatnich latach pokonaliśmy Schalke, Stuttgart i Werder - mówi Lucescu.

Jego zespół jesienią zremisował z Juventusem, wygrał z Chelsea i wyprzedził Anglików w tabeli. W styczniu stracił jednak najlepszego piłkarza. Willian, który w grupie strzelił cztery gole i miał dwie asysty, został sprzedany za 35 mln euro do Anży Machaczkała. Jego następcą ma być Taison kupiony z Metalista Charków za 15 mln euro. - W Doniecku zebrano wielu dobrych piłkarzy. Brak Williana nie będzie problemem - ocenia Siergiej Kirjakow, były reprezentant Rosji.

- Borussia w LM potrafi narzucić rywalowi styl gry, jest bardzo skuteczna. Ma przewagę, bo w tym roku zagrała już cztery mecze w lidze. Ale jeśli Szachtar utrzyma poziom z meczów z Chelsea i Juventusem, jest w stanie awansować - uważa Anatolij Tymoszczuk z Bayernu Monachium, były pomocnik drużyny z Doniecka.

Bramkarz Andrij Piatow i pomocnik Alex Teixeira twierdzą nawet, że stać ich na triumf w LM. Największym osiągnięciem piłkarzy Szachtara w tych rozgrywkach jest ćwierćfinał z 2011 r. Wtedy z boiska zmiotła ich Barcelona (1:5 i 0:1). - Hiszpanie byli silniejszą drużyną od dzisiejszej Borussii. A my jesteśmy teraz lepsi niż dwa lata temu - zakończył Lucescu.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA