Barcelona remisuje z Realem. Rekord Ronaldo, Messi goni Di Stefano

El Clásico nie rozstrzygnęło, która gwiazda dostanie Złotą Piłkę, ale obaj zrobili wszystko, by po meczu na Camp Nou nie było wątpliwości kto na nią bardziej zasługuje. Messi - Ronaldo 2:2.

Zobacz gole z El Clasico na Z Czuba.tv ?

Messi i Ronaldo strzelili po dwa gole. Ronaldo trafił w szóstym El Clásico z rzędu, taka seria wcześniej się nie zdarzyła. Messi strzelał w niedzielę 16. i 17. gola w meczach z Realem. Więcej - o jedną - ma tylko legenda "Królewskich" Alfredo Di Stéfano.

Najjaśniej świecące gwiazdy światowego futbolu mogły zawłaszczyć niedzielny mecz, bo Real i Barcelona długo nie przypominały zespołów, które - niezależnie od rozstrzygnięć w Lidze Mistrzów - uważa się za najsilniejsze w Europie. To nowość, ponieważ w ostatnich latach w hiszpańskich szlagierach zachwycała przynajmniej jedna drużyna - najpierw była to przewyższająca rywali o dwie głowy Barcelona, później goniący i prześcigający ją Real. W niedzielę oglądaliśmy mecz pełen niecelnych podań i szybko przerywanych akcji. Nie dlatego, że fantastycznie grały defensywy, ale dlatego, że piłkarze kopali niedokładnie. Z pięciu celnych strzałów, cztery oddali Messi i Ronaldo.

Z powodu ich wyczynów zapomnieliśmy, że Real przegrać na Camp Nou nie mógł, bo po siedmiu kolejkach traciłby do Barcelony aż 11 punktów i pewnie nie tylko katalońska prasa uznałaby walkę o tytuł za zakończoną. Zapomnieliśmy też, że przegrać nie mogła Barca, bo trenerowi Tito Vilanovie groziłaby opinia szkoleniowca potrafiącego przygotowywać zespół na mecze ze słabeuszami, ale nie sprawdzającego się, gdy na boisko patrzy cały świat. Przed El Clásico Barcelona z 10 meczów w tym sezonie wygrała dziewięć. Poległa tylko z Realem w Superpucharze Hiszpanii. Dzięki dokazywaniu Messiego i Ronaldo pewnie też długo nie będziemy pamiętać o błędzie sędziego, który nie zauważył, że Iniesta został sfaulowany w polu karnym i nie podyktował jedenastki dla gospodarzy. - Jestem zadowolony z arbitra, popełnił błąd, ale ja też popełniam błędy - mówił trener Realu Jose Mourinho.

Zapamiętamy za to, jak Messi podczas tego meczu bronił Złotej Piłki, a Ronaldo starał się ją po trzech latach królowania Argentyńczyka odzyskać, choć oczywiście na wręczenie trofeum dla najlepszego piłkarza przyjdzie nam poczekać. Drużyna Portugalczyka zrobiła w 2012 r. tyle, ile mogła, aby zapewnić mu prestiżową nagrodę FIFA i France Football. Odebrała Barcelonie mistrzostwo, pokonała ją też w Superpucharze. Pierwszy raz od lat Ronaldo na koniec roku będzie miał więcej trofeów od Messiego, 60 goli w 55 meczach w poprzednim sezonie powinno wystarczyć do triumfu. Jeśli nie wystarczy, to tylko dlatego, że Portugalczyk mierzy się z przeciwnikiem, którego osiągnięciami nie można się nie zachwycać. 73 gole w 60 meczach wydaje się wynikiem z gry komputerowej, a nie z boiska z realnymi rywalami.

- Rozmowa o tym, który z nich jest najlepszy na świecie powinna być zabroniona, bo obaj są z innej planety - mówił w niedzielę Mourinho.

Trzeciego najlepszego nie ma, Hiszpanie prawdopodobnie znów przeżyją pod koniec roku przykry wieczór. Choć w ostatnich latach dwa razy zdobywali mistrzostwo Europy i raz mistrzostwo świata, na Złotą Piłkę czekają 52 lat. A w niedzielę ani Iker Casillas, ani Andres Iniesta nie wyglądali na zawodników, którzy mieliby na nią większe szanse niż Messi i Ronaldo.

El Clásico na remis

Kolejno: rok, zwycięstwa, remisy, porażki, bilans bramkowy.

Copyright © Agora SA