Bundesliga. Oszczędzanie Lewandowskiego

Najlepszy napastnik Borussii Dortmund przesiedział mecz z Mönchengladbach w rezerwie. - On nie może grać 70 spotkań w sezonie - tłumaczył reporterom Jürgen Klopp poirytowany ich podejrzliwością.

Decyzja trenera mistrzów Niemiec wywołała sensację, bo Robert Lewandowski od 2010 r. nie zagrał tylko w jednym meczu Borussii, a na ławce nie zaczął od 18 miesięcy. - Nie będę komentował żadnych podejrzeń. Takie spekulacje są po prostu śmieszne - powiedział Klopp dziennikarzom doszukującym się konfliktu między nim a piłkarzem.

Dodał, że teoretycznie Polak mógłby grać od początku, ale nie miało to sensu. Uważa, że na Lewandowskiego trzeba szczególnie uważać.

Dziennikarz Matthias Dersch podkreśla, że Klopp nie boi się zaskakujących decyzji i bardzo zwraca uwagę na możliwości fizyczne zawodników. - Właśnie po to Borussia budowała zespół tak, a nie inaczej - ocenia. Hans-Joachim Watzke, szef klubu: - Stworzyliśmy drużynę z szerokim składem, możliwością dużej wymienności na pozycjach. Trzeba z tego korzystać. Bundesliga, Liga Mistrzów - to wszystko ogromny wysiłek dla zawodników. Dlatego tak ważne, by drużyna mogła sięgać po różne warianty ustawień.

Już w środę Borussia zagra z Manchesterem City w Lidze Mistrzów. Mecz w Anglii może być kluczowy. Jeśli dortmundczycy wygrają, po dwóch kolejkach będą mieli sześć punktów, a rywale - zero.

Działacze BVB są przekonani, że Lewandowski nie miałby problemów z grą co kilka dni, ale nie ma sensu ryzykować jego zdrowia. Tym bardziej że przez dwa tygodnie poprzedzające starcie z Mönchengladbach Polak zagrał pięć spotkań. Niedawno niemieckie media zwróciły uwagę, że z Eintrachtem Frankfurt miał problemy z bardzo mocnym fizycznie Carlosem Zambrano.

Magazyn "Kicker" już zakłada, że Klopp będzie częściej oszczędzał Lewandowskiego, by ten był w pełni sił na najtrudniejsze mecze. Tym bardziej że w ofensywie ma w kim wybierać. BVB nie jest już tak zależna od skuteczności Polaka jak kiedyś. Sprowadzony latem do Marco Reus zdobył w tym sezonie już cztery bramki. Dobrze z Mönchengladbach zagrał zastępca Lewandowskiego Julian Schieber. Chwali go m.in. dziennik "Der Westen". - Świetnie się ustawiał, ma duży wkład w wysokie zwycięstwo - zauważają Niemcy. Bohaterem zespołu był jednak Jakub Błaszczykowski, który strzelił gola i miał dwie asysty.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.