Druga runda spotkań w grupie A pokazała, że Czesi nie są wcale tacy słabi, jak wielu obserwatorów Euro 2012 myślało. Porażka w ich pierwszym meczu z Rosją była nie tyle dowodem słabości drużyny Michala Bilka, co doskonałej postawy Rosjan. Ale Polacy na pewno nie są zespołem słabszym i jest jak najbardziej realne, że wygrają z Czechami i awansują.
Mecz Polska - Czechy zapowiada się pasjonująco, gdyż do dalszej fazy turnieju może awansować tylko jedna z tych reprezentacji. Matematycznie nie jest możliwe, aby i Polska i Czechy razem wyszły z grupy A. Więc jak zagrać z Czechami, aby wygrać i awansować?
Czesi dobrze zaczęli mecz z Rosją, kiedy przez pierwszy kwadrans dominowali na boisku i sprawiali lepsze wrażenie od rywali. A początek ich pojedynku z Grecją był wprost rewelacyjny. W pierwszych sześciu minutach strzelili dwa gole - co jest rekordem w historii meczów podczas Mistrzostw Europy. Nigdy żadna z drużyn nie strzeliła szybciej dwóch bramek na początku spotkania, w tak krótkim czasie. Widać więc, że zespół trenera Michala Bilka dobrze wchodzi w mecz.
Prawy obrońca Gebre Selassie oraz prawy pomocnik Jiraczek - to niezwykle dynamiczni gracze. Lubią grać ofensywnie, a co gorsze dla nas, robią to dobrze i skutecznie. Jiraczek był najlepszym z piłkarzy Czech w meczu przeciwko Rosji, a w pojedynku z Grecją obydwaj wypadli dobrze. Przeciwko Grekom Jiraczek szybko strzelił pierwszego gola, a Gebre Selassie popisał się efektownym rajdem, po którym wyłożył piłkę Pilarzowi.
Na ich grę szczególnie trzeba uważać, gdyż w tej strefie boiska w polskim zespole "operuje" Sebastian Boenisch, jeden ze słabszych punktów naszej ekipy. Muszą tez uważać nasi stoperzy na zbiegających do środka skrzydłowych - głównie Jiraczka. Poza tym czescy pomocnicy potrafią zagrywać skuteczne, prostopadłe piłki na wolne pole.
Jedną z kluczowych postaci reprezentacji Czech jest Tomas Rosicky, nazywany w swojej ojczyźnie "Małym Mozartem" . Pomocnik Arsenalu kreuje grę ofensywną drużyny, ma dobry przegląd pola, potrafi grać kombinacyjnie, świetnie dogrywa. I groźnie strzela z dystansu.
Jednak nie wiadomo, czy Rosicky zagra przeciwko Polakom. Przeciwko Grekom wystąpił tylko w pierwszej połowie. Na drugą już nie wyszedł, gdyż doznał kontuzji ścięgna Achillesa. Trener Bilek nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy uraz jest poważny i czy jego pomocnik do soboty będzie w pełni sił.
Bez "Małego Mozarta" Czesi dużo tracą. W drugiej połowie w zasadzie tylko się bronili. W ofensywie byli trochę bezradni. Zastępujący kapitana Daniel Kolar to już nie ta klasa.
Spotkanie przeciwko Rosji pokazało, że ekipa Smudy złapała dobry rytm. Przede wszystkim podjęła walkę z faworyzowanym rywalem i na pewno nie była gorsza. Polacy prezentowali się solidnie, byli waleczni nieźli piłkarsko.
Prawa strona biało-czerwonych jest jeszcze silniejsza niż zespołu Czech. Piszczek z Błaszczykowskim, to klasowi, europejscy gracze.
Polacy mają napastnika klasy światowej. Robert Lewandowski jest gwiazdą, graczem który może odwrócić losy meczu. To nasz wielki atut. Defensywa Czechów przeciwko Rosji zagrała fatalnie. W efekcie trener Bilek dokonał roszad, które znacznie wzmocniły tę formacje. Stoperzy Sivok i Kadlec przeciwko Grekom wypadli przyzwoicie, ale Lewandowski jest znacznie lepszych graczem niż Samaras, czy Gekas.
Z kolei atak Czechów prezentuje się wyjątkowo kiepsko. Baros jest słabo dysponowany, a wprowadzony za niego Pekhart rozczarował. Poza wzrostem niczym nie imponował.
Mecz Polska - Czechy zapowiada się pasjonująco. Szanse, na dziś wyglądają na bardzo wyrównane. Jedna zmienna - np. kontuzja Rosicky'ego - może przeważyć szalę...