Euro 2012. Ukraina - Szwecja. O honor i miliony

- To nie są mistrzostwa świata, gdzie stracone punkty można odrobić w spotkaniach ze słabszymi przeciwnikami. Losowanie sprawiło, że wszystkie spotkania będą kluczowe - mówi przed pierwszym meczem w Euro 2012 Olieg Błochin, selekcjoner reprezentacji Ukrainy. Relacja Z Czuba i na żywo z meczu Ukraina - Szwecja w poniedziałek od 20.45.

Wszystko o meczu Ukraina - Szwecja

Ukraińcy rozpoczną występy w mistrzostwach Europy od pojedynku ze Szwecją na Stadionie Olimpijskim w Kijowie. To będzie jedyny mecz gospodarzy w fazie grupowej w stolicy, bo kolejne - z Francją i Anglią - rozegrają na Donbass Arenie w Doniecku. Drużyna prowadzona przez Błochina na początek zmierzy się z teoretycznie najsłabszym przeciwnikiem, ale selekcjoner studzi optymizm, uważając, że Szwedzi mogą okazać się silniejsi od Francuzów czy Anglików.

Co ciekawe, kilka miesięcy temu na Ukrainie dominowało przekonanie, że ich reprezentacja jest w stanie dojść do strefy medalowej. - A dlaczego mielibyśmy nie zagrać w finale? - twierdził pomocnik reprezentacji Anatolij Tymoszczuk. Im jednak bliżej turnieju, tym nastroje są gorsze. - I dobrze - uważa selekcjoner. - Dzięki temu presja na drużynę będzie mniejsza. Krzyki: "Wygrywajcie mistrzostwa!" to głupota. Naszym pierwszym zadaniem jest wyjście z grupy. Później apetyt rośnie w miarę jedzenia...

Ukraińcy w ostatnim czasie mieli mnóstwo problemów, a największym było zatrucie dziesięciu zawodników. Tym tłumaczono porażkę w sparingu z Turcją 0:2. Dziś wszyscy są już zdrowi.

Trener nie jest jednak zadowolony, narzekając na brak czasu na zbudowanie drużyny. Błochin największe problemy ma z napastnikami, którzy są nieskuteczni. - Żaden z nich nie strzelił nawet 15 goli - narzeka selekcjoner. I przypomina, że gwiazda szwedzkiej kadry - Zlatan Ibrahimovic - w lidze włoskiej zdobył ich 28.

Pietro Kuszłyk, były trener m.in. Widzewa, uważa, że największym atutem ukraińskiej reprezentacji będzie przygotowanie fizyczne. - Nasi piłkarze mają też o co grać, bo premie mamy najwyższe spośród wszystkich drużyn występujących w mistrzostwach [w sumie mogą zarobić 13 mln euro] - opowiada.

Wygraj piłkę prosto z meczu Hiszpania - Włochy! Weź udział w konkursie!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.