Uwierzyła, że nie musi mieć mięśni. Wystarczą atuty, które ma: technika, wyczucie, szybkość, umiejętność przewidywania. Największym atutem Agnieszki jest ogromna odporność psychiczna. Większość tenisistek, grając wielki finał w Miami z Szarapową, przestraszyłaby się. Zaczęłoby się od 0:3, co Rosjance ułatwiłoby zadanie. Agnieszka żadnego zagrania się nie przestraszyła, nic nie oddała, od początku prowokowała, przeszkadzała. To niesamowite, że uznawana za najsilniejszą psychicznie tenisistkę Szarapowa jako pierwsza w obu setach pękała i traciła podanie.
Kilka lat temu wciąż mało kto wierzył, że taka delikatna, drobna dziewczyna może wspiąć się na szczyt. Mówiono, że tenis jest atletyczny, a ona za niska, za słaba. A ja zawsze powtarzałem - skoro Bartoli może być w finale Wimbledonu, a Zwonariewa druga na świecie, to Agnieszka może wygrać i być pierwsza, bo ma większy talent.
W Miami Agnieszce pomogła trochę nawierzchnia, bo to są jednak dużo wolniejsze korty niż w Nowym Jorku. Szarapowa musiała ryzykować bardziej i zaczęła się mylić.
Mentalnie Agnieszka jest gotowa do zwycięstw z Kvitovą, Williams, a nawet z Azarenką. Jest na szczycie, ale musi uważać, bo pojawią się nowe wyzwania - większe zainteresowanie mediów, rywalki będą się dodatkowo motywować, żeby ją pokonać.
Czerwona mączka? Trzeba pracować nad kondycją, regularnością, pojawią się tenisistki grające wysokim kozłem piłki, a Agnieszka jest niższa, nie będzie mogła grać tylko z kontry. Będzie trudniej, bo trzeba będzie mocno uderzyć.
Zobacz Radwańską z pucharem! [GALERIA]
Media: Radwańska drugą rakietą ?