Piłka nożna. Fabrice Muamba. Piłkarz w stanie krytycznym

Nikt go nie atakował, nie miał piłki przy nodze, truchtał. Nagle padł na boisko i już się nie podniósł. Mecz został przerwany, Fabrice Muamba walczy w szpitalu o życie

Nie ominą Cię żadne emocje sportowe - na żywo w m.sport.pl

Dramat wydarzył się tuż przed przerwą meczu Tottenham - Bolton w ćwierćfinale Pucharu Anglii. Piłkarze, kibice, dziennikarze byli wstrząśnięci. Komentator ESPN Kevin Keegan omal się nie rozpłakał.

"Czekam na wieści od kolegów z drużyny. Fabrice to walczak!" - napisał na Twitterze Stuart Holden, klubowy kolega Muamby. "Właśnie wyszedłem ze szpitala. Kocham Cię, stary, tak bardzo! Musisz dalej walczyć. Proszę wszystkich o modlitwę za niego, jest niesamowitym człowiekiem i przyjacielem" - apelował Johan Djourou, obrońca Arsenalu, w którym Anglik grał na początku kariery.

Gdy 23-letni pomocnik osunął się na murawę, natychmiast podbiegli doń ratownicy, którzy przez sześć minut próbowali go reanimować.

Ale jego serce zaczęło bić dopiero po dwóch godzinach, w szpitalu.

Muamba leżał na trawie, stadion zamarł. Zszokowani piłkarze wpatrywali się w Muambę, William Gallas z Tottenhamu się modlił. Ciszę przerwało skandowane imię i nazwisko. A także brawa, gdy był transportowany do karetki.

Niedzielne wydania gazet pisały o "horrorze". "Guardian" i "Telegraph" przypominają historię piłkarza, który jako dziecko uciekł do Wielkiej Brytanii z ogarniętego wojną domową Zairu (obecna Demokratyczna Republika Konga). Do Arsenalu trafił jako 11-latek. - Nie przyjmujemy każdego, kto do nas przyjdzie i powie, że chce grać. Ale on był taki waleczny i zdeterminowany... - wspomina wiceszef klubowej szkółki David Court.

To nie pierwszy przypadek zasłabnięcia piłkarza w trakcie gry. Kameruńczyk Marc-Vivien Foe, który upadł podczas w 2003 r. podczas meczu z Kolumbią, zmarł w szpitalu. Rok później to samo spotkało węgierskiego pomocnika Benfiki Miklosa Fehera. W 2007 r. z powodu zatrzymania akcji serca podczas meczu w szpitalu znalazł się pomocnik Sevilli Antonio Puerta. Zmarł po trzech dniach.

Więcej o dramacie Muamby w specjalnym serwisie Sport.pl o lidze angielskiej

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.