Agnieszka Niedziałek

Agnieszka Niedziałek
  • Były trener Polaków stał się największym rywalem. 'Osiągnęliśmy punkt krytyczny'

    Były trener Polaków stał się największym rywalem. "Osiągnęliśmy punkt krytyczny"

    Andrea Anastasi nie ma problemu ze wskazaniem gracza, którego chętnie ukradłby Jastrzębskiemu Węglowi. W środowy wieczór będzie zaś chciał wyeliminować tę drużynę w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i tym samym zakończyć marzenia o kolejnym wielkim triumfie polskiej siatkówki. Trener Piacenzy i były szkoleniowiec Biało-Czerwonych typuje też w rozmowie ze Sport.pl olimpijskie podium w Paryżu i wskazuje największy problem Nikoli Grbicia.

  • Bolesne deja vu Świątek. W Dubaju powiało australijskim powietrzem. Już to przerabialiśmy

    Bolesne deja vu Świątek. W Dubaju powiało australijskim powietrzem. Już to przerabialiśmy

    Można odnieść wrażenie, że Iga Świątek zaliczyła właśnie bolesne deja vu, a w Dubaju powiało australijskim powietrzem. Nie brakuje zaskoczonych tym, co się nagle stało z grą liderki światowego rankingu w półfinale turnieju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a miesiąc temu takie pytanie padało pod kątem jej występu w Melbourne. Odpowiedzi na razie brak.

  • Sensacyjna rywalka Świątek postawiła się Putinowi. O tym geście zrobiło się głośno

    Sensacyjna rywalka Świątek postawiła się Putinowi. O tym geście zrobiło się głośno

    Kiedyś o Annie Kalinskiej mówiono jako o dużym talencie, potem było o niej głośno m.in. za sprawą wymownego napisu, jaki umieściła na bucie. W Dubaju dziennikarze byli tak pewni, że Iga Świątek zmierzy się w półfinale z Coco Gauff, że to o nią głównie wypytywali Polkę. Ale Rosjanka po raz kolejny w tym sezonie pokonała rywalkę z topu i w nagrodę zmierzy się z pierwszą rakietą świata.

  • Polski klub o krok od upragnionego 'pucharu o nic'. A tu taki cios

    Polski klub o krok od upragnionego "pucharu o nic". A tu taki cios

    Dla niektórych to "puchar o nic", ale siatkarze Projektu Warszawa pragną zwieńczyć dzieło po wygranej w pierwszym meczu finału Pucharu Challenge. Chcą nadrobić to, co nie udało się 12 lat temu. - Wtedy przegraliśmy przeze mnie, teraz wygramy "przeze mnie" - zapowiada w rozmowie ze Sport.pl Damian Wojtaszek. Warszawscy siatkarze radzą sobie, mimo że w składzie brakuje dwóch graczy, którzy mieli być postrachem dla rywali. Wygląda na to, że w nowym sezonie zespół nieco się zmieni.

  • Najwięksi sportowi egoiści na świecie. 'Żyje czy nie żyje - musimy jechać'

    Najwięksi sportowi egoiści na świecie. "Żyje czy nie żyje - musimy jechać"

    Żużlowcy - w oczach innych i własnych - to Supermani i herosi ze stali, ale czarny sport ma też ciemną stronę. Życie najlepszych to cyrk obwoźny, a najmłodsi, zamiast się bawić, myślą nieraz o wielkich kredytach zaciągniętych przez rodziców. Wspólny mianownik: wielka presja, która ma jeszcze kilka innych przyczyn. Jakiś czas temu gwiazdy żużla myliły psychologa z psychiatrą. Teraz wielu zawodników korzysta z jego pomocy, ale przeważnie traktują go jako strażaka.

  • Rollercoaster bez happy endu. Falstart mistrza Polski w walce o półfinał LM

    Rollercoaster bez happy endu. Falstart mistrza Polski w walce o półfinał LM

    To był mecz pełen chaosu i błędów, który dla siatkarzy Jastrzębskiego Węgla był rollercoasterem bez szczęśliwego zakończenia. Finaliści poprzedniej edycji Ligi Mistrzów w pierwszym potkaniu ćwierćfinału tych rozgrywek przegrali na wyjeździe z Gas Sales Daiko Piacenzą 2:3 (25:19, 28:30, 16:25, 25:22, 11:15). Rewanż za tydzień w Polsce.

  • Fajerwerki wystrzeliły za wcześnie, ale nie szkodzi. Świątek pędzi dalej. Jedno do poprawy

    Fajerwerki wystrzeliły za wcześnie, ale nie szkodzi. Świątek pędzi dalej. Jedno do poprawy

    Już w trakcie ostatniego gema meczu 2. rundy w Dubaju Igi Świątek wystrzeliły nieopodal kortu fajerwerki, ale nie zapeszyły. Liderka światowego rankingu nie zdejmuje nogi z gazu i trzy dni po triumfie w Dosze w bardzo dobrym stylu zaprezentowała się w pojedynku z Amerykanką Sloane Stephens, u której błyszczała nie tylko biżuteria. Na liście rzeczy do poprawy po stronie Polki znalazłaby się tylko jedna rzecz.

  • Świątek i Rybakina zmierzyły się ze wspólnym wrogiem. Tak Polka przejęła broń rywalki

    Świątek i Rybakina zmierzyły się ze wspólnym wrogiem. Tak Polka przejęła broń rywalki

    Choć finał turnieju WTA w Dosze był nierówny w wykonaniu Igi Świątek i Jeleny Rybakiny, to przypomniał, że obie tenisistki są obecnie ulepszonymi wersjami samych siebie w porównaniu z poprzednim sezonem. Obie mierzyły się też ze wspólnym wrogiem - wiatrem. Z nim zdecydowanie lepiej poradziła sobie Polka i m.in. dlatego wygrała. A widać to było choćby po serwisie. Zwykle był on największą bronią reprezentantki Kazachstanu, ale teraz przejęła ją Świątek.

  • 'Betonowa księżniczka zniknęła'. Świątek powtórzyła wyczyn Sereny Williams

    "Betonowa księżniczka zniknęła". Świątek powtórzyła wyczyn Sereny Williams

    Iga Świątek odrobiła lekcję z cierpliwości w ćwierćfinale turnieju WTA w Dosze. Dzięki temu nie tylko w efektownym stylu pokonała świetnie czującą się zwykle na kortach twardych Białorusinkę Wiktorię Azarenkę, ale i usunęła swoją jedyną obecnie konkurentkę w wyścigu o historyczny triumf w tej imprezie.

  • Dramat polskiego mistrza. Bolesna lekcja. 'Życie się zatrzymało'

    Dramat polskiego mistrza. Bolesna lekcja. "Życie się zatrzymało"

    - Kadra? Nie czuję się pewniakiem - mówi Sport.pl Norbert Huber. Mimo świetnego poprzedniego lata, mimo że w tym sezonie zamurował na razie resztę środkowych w PlusLidze, a na tle wielu borykających się z kłopotami zdrowotnymi kadrowiczów wyrasta na siatkarskiego Ironmana. Patrząc na jego grę, łatwo zapomnieć o kontuzji, przez którą - jak mówi - życie w pewnym sensie się dla niego zatrzymało. Ona wiele go nauczyła. Tak jak i wizyty na oddziale onkologicznym dla dzieci.

  • Był mały cud i wyczyn z kategorii niemożliwych. W końcu ZAKSA zderzyła się z rzeczywistością

    Był mały cud i wyczyn z kategorii niemożliwych. W końcu ZAKSA zderzyła się z rzeczywistością

    Siatkarze Zaksy już tyle razy swoimi wyczynami w ostatnich latach zaprzeczali logice, że zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić. Ale kolejnego cudu nie było. Brak awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów zwycięzców trzech ostatnich edycji może szokować, ale jedynie na papierze. Bo gdy spojrzy się na ten sezon kędzierzynian, to o szoku nie ma mowy. Ale jest ból, bo - mimo fatalnej sytuacji zdrowotnej w ostatnich miesiącach - po tym barażu pozostaje też pewien niedosyt.

  • Najlepszy zespół Europy nie miał kim grać. Wystąpił nawet członek sztabu. 'Ręce opadają'

    Najlepszy zespół Europy nie miał kim grać. Wystąpił nawet członek sztabu. "Ręce opadają"

    - Czasem już ręce opadają - mówi Sport.pl Marcin Janusz. Siatkarze Zaksy uśmiechali się, gdy zdobywali punkty w meczu ligowym z Asseco Resovią Rzeszów, ale to był taki uśmiech przez łzy. Drużyna z Kędzierzyna-Koźla w tym spotkaniu wystąpiła w bardzo eksperymentalnym składzie - przez dwa sety grał nawet członek sztabu szkoleniowego. Plaga kłopotów zdrowotnych trzykrotnego triumfatora Ligi Mistrzów, która miała już być przeszłością, znów uderzyła.

  • Sceny w polskim meczu w europejskich pucharach! Bieniek wpadł w furię

    Sceny w polskim meczu w europejskich pucharach! Bieniek wpadł w furię

    Mateusz Bieniek uderzał ze złością w sędziowski słupek i krzyczał, jego koledzy z drużyny łapali się za głowy, a zdenerwowany trener Michał Winiarski aż wszedł na boisko. Błąd arbitra prowadzącego pierwszy mecz ćwierćfinału Pucharu CEV Aluronu CMS Warty Zawiercie z Asseco Resovią w Rzeszowie mocno wzburzył drużynę gości, a najbardziej środkowego reprezentacji Polski.

  • Burza wokół Hurkacza. Po tych słowach zawrzało

    Burza wokół Hurkacza. Po tych słowach zawrzało

    Iga Świątek rozpieściła nas sukcesami, a jedną z głównych ofiar tego jest Hubert Hurkacz. Ona wdarła się przebojem na szczyt i przyciąga osobowością, jego droga to bardziej mozolna wspinaczka, która jest znacznie mniej atrakcyjna. Czekamy aż ten "grzeczny, trochę rozlazły młodzieniec" będzie zbójem na korcie. Ale u niego pazur wysuwa się wolno i chyba m.in. dlatego czasem nie doceniamy w pełni najlepszego singlisty w historii polskiego tenisa.

  • Polski bohater AO poleciał do Egiptu. Nie mógł uwierzyć. 'Oszukują cię'

    Polski bohater AO poleciał do Egiptu. Nie mógł uwierzyć. "Oszukują cię"

    Rok temu Jan Zieliński mocno przeżywał przegranie finału debla w Australian Open i nie potrafił się cieszyć, choć odniósł życiowy sukces. Popijał smutny piwo, które - za sprawą triumfu w mikście - zastąpić teraz mógł szampanem. Zdaniem trenera jest mentalnym tytanem. Wzmocniła go zapewne droga przez tzw. piekło tenisowe. Wspomina ją jako mękę, ale bez tego być może nie zdobyłby teraz historycznego tytułu wielkoszlemowego. W trybie last minute.

  • Polak wygrał Australian Open! Wielki dreszczowiec w finale. Historyczny sukces

    Polak wygrał Australian Open! Wielki dreszczowiec w finale. Historyczny sukces

    Jan Zieliński z historycznym zwycięstwem w Australian Open! 27-latek razem z Su-Wei Hsieh z Tajwanu pokonali w finale miksta Amerykankę Desirae Krawczyk i Brytyjczyka Neala Skupskiego 6:7 (5), 6:4, 11-9. Chociaż w drugim secie byli o dwa gemy od porażki, a w super tie-breaku roztrwonili dużą przewagę i bronili piłki meczowej. Dreszczowiec skończył się jednak sukcesem, który przerwał czarną serię w polskim tenisie.

  • Miedwiediew znów wszystkich nabrał! Tym razem w meczu z Hurkaczem

    Miedwiediew znów wszystkich nabrał! Tym razem w meczu z Hurkaczem

    5-10, 2-8 i 12-30 - Hubertowi Hurkaczowi po ćwierćfinale Australian Open zostało kilka bolesnych liczb. Tym razem nie zdołał pokonać Daniiła Miedwiediewa w meczu o wielką stawkę. Rosyjski tenisista, który na kortach w Melbourne czuje się jak ryba w wodzie, zdołał wyrzucić z głowy poprzednie pojedynki z Polakiem i znów wszystkich nabrał. Nie po raz pierwszy.

  • Rosjanin wywołał wielką burzę na Australian Open. 'Mój Boże, jesteś taki kiepski'

    Rosjanin wywołał wielką burzę na Australian Open. "Mój Boże, jesteś taki kiepski"

    Jeśli Hubert Hurkacz ma walczyć o wielkie sukcesy z kimś z tenisowych gigantów, to właśnie z Daniiłem Miedwiediewem. Bo gra mu się z Rosjaninem, który będzie jego rywalem w ćwierćfinale Australian Open, lepiej niż z kimkolwiek innym z topu. Były lider rankingu ATP pokazuje na korcie dwie twarze i dlatego jedni go uwielbiają, a inni nie znoszą. Kiedyś w turnieju najpierw karmił się buczeniem i pokazywał kibicom środkowy palec, by na koniec zebrać brawa za dowcip i waleczność.

  • 'Nie wiedziałem, że jestem pierwszy'. Hurkacz ma coś, czego zazdroszczą mu najlepsi

    "Nie wiedziałem, że jestem pierwszy". Hurkacz ma coś, czego zazdroszczą mu najlepsi

    Nie Wojciech Fibak, nie Jerzy Janowicz, a Hubert Hurkacz. 26-latek został właśnie pierwszym polskim singlistą w ćwierćfinale Australian Open. Wrocławianin po kilku trudnych latach tworzy w Melbourne historię, a pomaga mu w tym jego wielka broń, czyli serwis. W poniedziałkowym meczu 1/8 finału uzyskał statystykę, o jakiej przeważnie mogą tylko pomarzyć nawet topowi tenisiści.

  • Demolka w meczu Fręch - Gauff. Godzina gry i koniec

    Demolka w meczu Fręch - Gauff. Godzina gry i koniec

    Tenisowego cudu w tę niedzielę nie było, Magdalena Fręch nie zatrzymała tornada w postaci Coco Gauff. Mecz 1/8 finału Australian Open z udziałem jej i rozstawionej z numerem czwartym Amerykanki trwał 63 minuty, a Polka zapisała na swoim koncie zaledwie trzy gemy, przegrywając 1:6, 2:6. Mimo takiego pożegnania z turniejem 26-latka i tak odniosła w Melbourne życiowy sukces.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.