-
Trener Polek nie wytrzymał po porażce. Padły mocne słowa
- Dotknąłem granic swojej wytrzymałości - te słowa padły z ust trenera polskich kajakarek Tomasza Kryka, wspominającego przygotowania do igrzysk w Paryżu. Tuż po tym, jak czwórka - widziana przez wielu oczami wyobraźni na podium tej imprezy - zajęła czwarte miejsce. Zasłużony szkoleniowiec nie krył w tej rozmowie rozgoryczenia odnośnie pewnych spraw.
-
Trener wszedł na matę i rzucił zawodnikiem. Polak schodził i płakał
Zapaśnik Arkadiusz Kułynycz opuszczał matę z zabandażowaną głową i ocierając łzy, a jego rywal w walce o brązowy medal olimpijski - Żan Bełeniuk - świętował, tańcząc tradycyjny hopak. Zaraz potem słynny Ukrainiec, który łączy karierę sportową z polityczną, wylądował nagle za sprawą swojego trenera na macie.
-
Rozpacz Polek po tym, co stało się w finale. Podeszła tylko jedna. I się zaczęło
- Duży smutek, duże rozczarowanie - to słabe określenie - przyznała smutna Adrianna Kąkol, gdy dziennikarze pytali ją o odczucia po zajęciu czwartego miejsca w olimpijskiej rywalizacji czwórek. 22-letnia kajakarka została wysłana przez koleżanki jako ich przedstawicielka. Nieraz podczas tej krótkiej rozmowy zaciskała mocno usta, by się nie rozpłakać. Wcześniej łez nie uniknęła Anna Puławska.
-
Fatalne wieści przed meczem Polska - Francja. Grbić ma problem
Skala kłopotów zdrowotnych reprezentacji Polski siatkarzy przed finałem olimpijskim sprawia, że można tu mówić o szpitalu. Na środku Nikola Grbić nie ma żadnej opcji zmiany, a pod znakiem zapytania stoi występ jedynego libero i podstawowego atakującego. Trener Biało-Czerwonych powtarza zawsze, że trzeba być gotowym na wszystko i sam też już wyznaczył kandydatów do awaryjnych zmian.
-
Największy nieobecny wśród Polaków rozbraja. "Urwijcie dwie!"
- Gdyby przed turniejem ktoś mnie zapytał, czy za medal dam sobie urwać nogę, to bym powiedział: urwijcie dwie! - wyznał Mateusz Bieniek, który z powodu urazu półfinał Polaków z USA oglądał z trybun. O serii kontuzji w kadrze siatkarzy powiedział: - To pokazuje, jak mocni jesteśmy, bo w dalszym ciągu wygrywamy. Innych by pewnie takie sytuacje dobiły.
-
Ależ szpilka Grbicia. Wszyscy zaczęli się śmiać. "Następne pytanie"
Już na początku rozmowy w strefie wywiadów Nikola Grbić wywołał śmiech u dziennikarzy. - Prawdopodobnie prezes Piesiewicz da wam wskazówki w tej sprawie - rzucił selekcjoner polskich siatkarzy. W ten sposób wbił szpilę prezesowi PKOl.
-
Dziennikarze aż podrywali się z miejsc. Oto obrazek meczu z USA. Superbohater
Tomasz Fornal dwa razy był bliski zostania bohaterem tragicznym igrzysk w Paryżu, ale zamiast tego wybrał rolę superbohatera. Kadrowy śmieszek w będącym wielkim dreszczowcu półfinale z USA rewelacyjną grą starł uśmiechy z twarzy rywali, a dziennikarzy podrywał z miejsc na paryskiej trybunie prasowej.
-
Nie zgadniesz, na kogo wpadliśmy po zawodach Mirosław. "Teraz to mogę umrzeć"
- Teraz to już mogę umrzeć! - powiedział Sport.pl szczęśliwy tata Aleksandry Mirosław, który czekał, by uściskać córkę, świeżo upieczoną mistrzynię olimpijską. Dużych emocji - jak sama mówi - chyba nawet zbyt dużych - doświadczyła obserwująca na żywo rywalizację we wspinaczce sportowej na czas siostra Aleksandry Kałuckiej, Natalia. Ale nie tylko bliscy polskich medalistek byli podekscytowani. Po zawodach długo dochodzili do siebie także kibice.
-
Złota Mirosław mogło wcale nie być. O krok od dramatu
Aleksandra Mirosław fetuje w pełni zasłużenie zdobycie złotego medalu igrzysk w Paryżu, ale okazuje się, że rano przeżyła chwilę strachu. Niespodziewanie późniejsza mistrzyni olimpijska i rekordzistka świata we wspinaczce sportowej na czas mogła mieć problem z dotarciem punktualnie na miejsce rywalizacji.
-
Borowska się nie certoli: "Janusz, który siedzi z piwem na kanapie"
- Trochę się obawiam, że zawsze będę łączona z tą sytuacją dopingową. Prawda zwyciężyła, a czy ludzie ją przyjmą? Nie jest moją rolą, by się przejmować, co taki "Janusz", który siedzi z piwem na kanapie, myśli o mnie - mówi Dorota Borowska, która we wtorek wystartowała igrzyskach, oczyszczając imię na ostatnią chwilę. Wcześniej wylał się na nią hejt, a gdy wspomina ostatnie bardzo trudne tygodnie, to w pewnym momencie drży jej głos.
-
To koniec! Polka ujawnia kulisy drastycznej decyzji. Nikt nie brał tego serio
- O swojej decyzji mówiłam dziewczynom w trakcie tego sezonu, ale chyba nikt mnie nie wziął na serio - przyznaje z uśmiechem Joanna Wołosz, która tuż po odpadnięciu przez Polki w ćwierćfinale igrzysk ogłosiła zakończenie reprezentacyjnej kariery. 34-letnia siatkarka zaznaczyła, że decyzję tę podjęła już dużo wcześniej. A w rozmowie z dziennikarzami obecnymi w Paryżu wyjawiła, czym się przy tym kierowała.
-
Najlepsza z Polek zalała się łzami przed kamerami. Aż przykro patrzeć
Aż przykro było patrzeć na Agnieszkę Korneluk udzielającą wywiadów po przegranym 0:3 z Amerykankami ćwierćfinale olimpijskim. - Co zawiodło? My zawiodłyśmy - odparła zrozpaczona środkowa. Najjlepsza z polskich siatkarek w tym spotkaniu próbowała jednocześnie odpowiadać na pytania i powstrzymywać płacz.
-
Takiego Lavariniego jeszcze nigdy nie widzieliśmy. Zawiodła najbardziej
Stefano Lavarini jeszcze nigdy nie rozmawiał tyle z polskimi siatkarkami podczas meczu, co w ćwierćfinale igrzysk. Żeby coś podpowiedzieć oraz skorygować, korzystał z każdej okazji. Ale efektów nie było widać. Biało-Czerwone w słabym stylu przegrały z Amerykankami 0:3 i ze łzami w oczach zakończyły paryski sen.
-
Wymowne 5 sekund ciszy Winiarskiego. "Czuję, że piękno tego sportu zniknęło"
Pięć długich sekund trwała cisza zanim trenujący niemieckich siatkarzy Michał Winiarski odpowiedział na jedno z pytań po przegranym w dramatycznych okolicznościach 2:3 ćwierćfinale igrzysk. Polak był przybity i zły po meczu z broniącymi tytułu gospodarzami imprezy Francuzami, w którym nie zabrakło kontrowersyjnych decyzji sędziego. Jeszcze bardziej oburzona tym była jedna z gwiazd Niemców, która wbiła szpilkę arbitrowi.
-
Kubiak załamany po siatkarskim ćwierćfinale igrzysk. "Odpuśćmy, dobrze?"
Japończycy zalali się łzami. W trakcie wywiadu płakał nawet tłumacz selekcjonera kadry Philippe'a Blain. Po przegranym w dramatycznych okolicznościach ćwierćfinale z Włochami podłamany był też Michał Kubiak, który z wielkim zaangażowaniem dopingował z trybun kolegów. - Odpuśćmy, dobrze? - poprosił Sport.pl z delikatnym uśmiechem.
-
Grbić przekazał ważne informacje po awansie do półfinału. Nie wygląda to dobrze
Polscy siatkarze celebrowali pierwszy od 44 lat awans do półfinału igrzysk, a Mateusz Bieniek opuszczał boisko na jednej nodze. Na razie nie wiadomo, co dokładnie dolega środkowemu, ale trener Nikola Grbić obawia się, że może to być powtórka sytuacji z ubiegłego roku. A to oznaczałoby wielki problem - dla zawodnika i dla kadry.
-
Trener Świątek przemówił po igrzyskach. Po tym pytaniu uciął króciutko
- Widziałem, jak zachowywała się Iga, ale nie wiem, co dokładnie czuła i nikt tego do końca nie będzie wiedział. Ale wiem, że dużo ją kosztowało to, by kolejnego dnia wyjść znów na kort - mówi Sport.pl trener Tomasz Wiktorowski. I dodaje, że duma z olimpijskiego medalu zaczyna wypierać żal z utraconej szansy na złoto.- Brązowy medal Igi coraz bardziej wpada w złoty odcień - tłumaczy.
-
Kurek dostał w głowę i się odkręcił. Kibice wreszcie otworzyli oczy
Długo kazał na siebie czekać, ale w końcu wrócił! Na igrzyskach w Paryżu zawodził, ale w ćwierćfinale olimpijskim ze Słowenią Bartosz Kurek wysłał wiadomość, na którą czekali kibice: "Szef Gangu Łysego melduje się ponownie!". W ostatnich tygodniach przy jego nazwisku były liczby, na które trudno było im patrzeć, a potrzebny był drużynie jak nikt inny. Kamień z serca spadł też trenerowi Nikoli Grbiciowi, bo wierzył w kapitana do końca i ściągał na siebie za to krytykę.
-
Przytłaczające obrazki na meczu Polek. Brutalna lekcja. Jurczyk aż krzyknęła
To nie był mecz siatkarski w Paryżu tylko karnawał w Rio de Janeiro! Niedzielnego wieczora w stolicy Francji samba królowała zarówno na trybunach, jak i na parkiecie, o czym boleśnie przekonały się Polki, które przegrały z Brazylijkami 0:3 na koniec fazy grupowej igrzysk. Próbowały w tym meczu i odważnych szarży w obronie, i krzyków wyładowujących frustrację. Ale nic nie pomogło na rozpędzone rywalki, które mogły się poczuć, jakby grały u siebie.
-
Dramat Wasick. Zalała się łzami. "Nie pamiętam tego wyścigu"
- Może Pan Bóg da mi jeszcze siły, żeby dotrwać do Los Angeles... - powiedziała Katarzyna Wasick i zalała się łzami. 32-letnia pływaczka przed startem w swojej koronnej konkurencji - 50 m stylem dowolnym - z uśmiechem opowiadała w Paryżu o tym, że jest w życiowej formie. Rywalizację w swoim piątym olimpijskim starcie, w którym była polską nadzieją medalową, zakończyła na piątym miejscu. Tak jak w Tokio.