Grzegorz Goliński

Na sport i media patrzę przez mikroskop. Piłka nożna od lat wywołuje u mnie niezmienną ekscytację. Zawody biathlonowe mógłbym oglądać bez przerwy. Noce zarywam tylko z jednego powodu - NBA.

W mediach sprawdzam się od lat. Pisanie o sporcie to coś więcej niż pasja. Sięgam po tematy z czeluści internetu, uchwycić to, czego inni nie zauważyli. Najlepiej pracuje mi się, gdy mecz wchodzi w doliczony czas gry. Sytuacje podbramkowe? To lubię najbardziej!

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.