Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Pierwszy skok świetny, drugi perfekcyjny - tak zaprezentował się Kamil Stoch w Innsbrucku. Nowy lider Turnieju Czterech Skoczni wygrał z aż 12-punktową przewagą nad drugim Anze Laniskiem. - Jeszcze dwa dni temu w Garmisch-Partenkirchen Kamil nie był idealny w kluczowym elemencie. Teraz to poprawił i dlatego wygrał tak wyraźnie - mówi nam trener Jan Szturc.
Kubacki trzeci, Stoch piąty, Żyła ósmy - w kwalifikacjach w Innsbrucku zwycięzca oraz trzeci i czwarty skoczek z noworocznego konkursu w Garmisch-Partenkirchen znów pokazali moc. Jak oni to robią, że się nie starzeją? Ze sztabu kadry słyszymy, że oldbojom pomogła pandemia. Dlaczego oldbojom? Bo to najstarsi skoczkowie w stawce.
- Jemu jeszcze brakuje wisienki na torcie, Kamil jeszcze nie miał takiego skoku jak te Dawida na 144 metry. Ale lada chwila i Kamil będzie pokazywał skoki, jak w wygranych Turniejach Czterech Skoczni czy na igrzyskach olimpijskich - mówi Jan Szturc. Doświadczony trener tłumaczy, co zrobił Kubacki, że przeskoczył z 15. na 1. miejsce. I nad czym mozolnie pracuje Stoch.
Dawid Kubacki pierwszy, Piotr Żyła trzeci, Kamil Stoch czwarty, a Andrzej Stękała dziesiąty - Polacy świetnie spisali się w Garmisch-Partenkirchen. Nasi skoczkowie zdobyli aż 245 punktów do Pucharu Narodów i bardzo zbliżyli się do swojego najlepszego wyniku w historii.
Adam Małysz 349 i Kamil Stoch już też 349. 1 stycznia 2021 roku w Garmisch-Partenkirchen nasz drugi wielki mistrz zrównał się z pierwszym w liczbie startów w Pucharze Świata. To idealny moment, by porównać ich dorobek.
- W Willingen po skoku Adama na 151,5 metra RTL nas zaprosił do swojego pleksiglasowego studia. Kufle z piwem rzucane przez Niemców się o te szyby rozbijały - mówi Apoloniusz Tajner. Miesiąc wcześniej prowadzony przez niego Adam Małysz wygrał Turniej Czterech Skoczni z największą przewagą w historii. Wtedy Tajnera po rękach całował syn austriackiego miliardera, a Małysz płakał, bojąc się dopingowej wpadki. Wtedy zaczęła się wspaniała era polskich skoków, która trwa do dziś.
"Jest blisko" - odpowiada trener Michal Doleżal, gdy pytamy ile Kamilowi Stochowi brakuje jeszcze do optymalnej formy. We wtorek dwukrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni zaczął 69. edycję tej imprezy od drugiego miejsca w Oberstdorfie. - Zniknął problem niskiego lotu - analizuje dla Sport.pl Piotr Fijas.
- Kamil Stoch leci równo, jakby był zawieszony na sznurku. Ale ląduje bardziej na dziesiątym niż na pierwszym miejscu. Na razie - mówi Werner Schuster. Znakomity trener, a obecnie ekspert Eurosportu, ocenia dla Sport.pl szanse Polaków w 69. Turnieju Czterech Skoczni. Pierwszy konkurs, w Oberstdorfie, we wtorek o godzinie 16.30. Relacja na żywo na Sport.pl.
- Nerwy były duże, ale jak puszczą, to chłopaki pójdą na full gaz - mówi Adam Małysz. Zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni sprzed 20 lat nie ma wątpliwości, że pierwotnie niedopuszczeni do startu Polacy mimo ogromnego zamieszania w Oberstdorfie pokażą klasę. Konkurs we wtorek o godzinie 16.30. Relacja na żywo na Sport.pl
Kwalifikacje zostaną unieważnione, a we wtorek zobaczymy dwie serie próbne, w tym jedną specjalną, tylko dla siedmiu naszych skoczków - to plan organizatorów konkursu w Obertsdorfie na start 69. Turnieju Czterech Skoczni. Plany wejdą w życie, bo we wtorek potwierdzono już negatywne wyniki kolejnych testów Polaków i ich udział w zawodach.
Nie będzie tradycyjnych par KO i na starcie konkursu stanie siedmiu Polaków, którzy nie skakali w kwalifikacjach? - Niemcy nie będą mieli wyjścia. Wiedzą, że jesteśmy gotowi wejść na drogę sądową - mówi Sport.pl Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN. Po kwalifikacjach w Oberstdorfie okazało się, że Klemens Murańka jednak ma negatywny wynik testu na covid! Wcześniej przez jego niejednoznacznie pozytywny test Polskę wykluczono z zawodów otwierających 69. Turniej Czterech Skoczni. Teraz całą naszą 16-osobową kadrę przetestowano po raz kolejny.
- Niemożliwe jest, żeby fizjoterapeuta nie miał kontaktu z kadrą. Zawsze jest potrzeba czy jakiegoś masażu, czy zabiegów manualnych, czy odnowy biologicznej. Nigdy nie jest tak, że przed startem fizjoterapeuta nie ma co robić - mówi Rafał Kot. Z byłym fizjoterapeutą polskiej kadry skoczków rozmawiamy o sytuacji niemieckiego fizjoterapeuty, który ma covid, ale - jak utrzymują Niemcy - przed konkursem w Oberstdorfie nie miał kontaktu z nikim z kadry i wobec tego, że wyjechał, skoczkowie zostali dopuszczeni do startu w pierwszych zawodach 69. Turnieju Czterech Skoczni.
"My oficjalnie nic nie wiemy. Jaja" - taką wiadomość otrzymaliśmy ze sztabu kadry polskich skoczków wykluczonych z walki o wygranie Turnieju Czterech Skoczni. Niemiecki sanepid wobec pozytywnego testu na covid Klemensa Murańki nie dopuścił do startu w Oberstdorfie całej, siedmioosobowej polskiej drużyny. Ale walczymy o zmianę tej decyzji! - Rozmawiamy z zarządem FIS - informuje Sport.pl Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN.
- Wzrost pasował, sylwetka też. Uznano, że się nadaję. Ale ja wtedy myślę tak: jak mnie wezmą do kompanii reprezentacyjnej, do Warszawy, na dwa lata, to będzie koniec ze skokami. Zaświtało mi, że muszę się bronić i na szczęście wpadłem na pomysł, jak się obronić - opowiada Piotr Fijas, który zamiast wojskowym został jedną z najważniejszych postaci w historii polskich skoków narciarskich.
- Historia Bubki trochę mi pozwoliła zaakceptować ten mój srebrny medal olimpijski - mówi Artur Partyka. - Ludzie byli przyzwyczajeni, że zawsze coś przywożę. Jechać, tylko żeby zaliczyć? To się nie mieściło w moim kodeksie samuraja - dodaje. Dziś działa w branży winiarskiej, jest mówcą motywacyjnym, a z pasją opowiada też o quantitative easing.
- Gdy Andrzej założył sponsora na głowę, to zmienił się, jakby go ktoś dotknął czarodziejską różdżką - mówi Maciej Maciusiak. Trener opowiada, jak Andrzej Stękała przez prawie pięć lat rzucał skoki, ale na szczęście ich nie rzucił. W niedzielę w Planicy został bohaterem polskiej drużyny, która zdobyła brązowy medal mistrzostw świata w lotach narciarskich.
Andrzej Stękała to czwarty do drużyny, jakiego nie mieliśmy nigdy. Piotr Żyła też wykonał swoją robotę. Ale na MŚ w Planicy sobą nie byli Kamil Stoch i Dawid Kubacki, czyli nasze numery jeden i dwa. Dlatego drużyna zdobyła tylko brąz. "Tylko", ale trzeba docenić i ten medal.
- Na Geigera mówimy w Niemczech "Karl od małych skoczni", a teraz zdobył złoto mistrzostw świata w lotach - cieszy się Matthias Bielek. - Na pewno możemy wygrać tytuł też w drużynówce. Stawiam, że o zwycięstwo Niemcy będą walczyć z Polską - dodaje komentator niemieckiego Eurosportu. - Ściskam kciuki za Andrzeja Stękałę - mówi nam z kolei Martin Schmitt. Konkurs w niedzielę o godz. 16. Relacja na żywo na Sport.pl, transmisja w Eurosporcie.
Niemcy pisali: Eisenbichler jak Aladyn. A prowadzący ich kadrę Austriak Stefan Horngacher mówił: Karl Geiger jest doskonałym lotnikiem. Debiutant został mistrzem świata w lotach. Tylko tego trofeum brakowało Horngacherowi, który jako trener wygrał już wszystko. W cztery lata. I na pewno się nie zatrzyma. Niemcy to faworyci niedzielnej drużynówki. Relacja na żywo na Sport.pl od 16.
Piotr Żyła siódmy, Kamil Stoch ósmy, Andrzej Stękała dziesiąty i Dawid Kubacki piętnasty - nieźle, ale nie o to chodziło. W indywidualnym konkursie MŚ w lotach w Planicy rządzili Niemcy Karl Geiger i Markus Eisenbichler oraz Norweg Halvor Egner Granerud, który ich rozdzielił. Czy w niedzielnej drużynówce włączymy się w podział łupów? Czwartek, piątek i sobota na Letalnicy pokazują, że na medal jesteśmy skazani.