"Dudek heroics thwart Fulham", czyli heroiczna obrona Dudka przyczyną niepowodzenia Fulham - zatytułował relację z meczu na Craven Cottage "Sunday Times". Bramkarz reprezentacji Polski, który pauzował z powodu kontuzji pachwiny i nie zagrał w dwóch meczach ligowych oraz Champions League., w sobotę kilka razy uratował swój zespół przed utratą bramki, m.in. po przypadkowym uderzeniu z kilku metrów piłki głową przez obrońcę "The Reds" Stephana Henchoza i po groźnych strzałach Stevena Marleta.
Niepewnie bronił za to golkiper rywali Edwin van der Saar, o którym Dudek często wspomina, że od czasów gry w Holandii jest dla niego wzorem bramkarza i idolem. Były zawodnik Ajaxu i Juventusu nie zawinił przy golu Nicolasa Anelki, ale jego fatalny błąd przesądził o wyniku spotkania. Zbyt późno zdecydował się wybiec przed pole karne i dał się ubiec Jari Litmanenowi, który z ostrego kąta wpakował piłkę do pustej bramki.
Jak pisze "Sunday Telegraph" londyńscy kibice gwizdali na Dudka podczas rozgrzewki, bo jego powrót skazał na ławkę rezerwowych obiecujący angielski talent - Chrisa Kirklanda. Od "Judaszy" fani Fulham zwyzywali za to Johna Arne Riise, gdyż w ubiegłym roku Norweg - zawodnik Monaco, miał już niemal podpisany kontrakt z londyńskim klubem, wybrał jednak Liverpool.
Tym razem w zespole gości zabrakło oszczędzanych Michaela Owena i Gary McAllistera, którzy mecz oglądali z ławki rezerwowych. Trener Phil Thompson chwalił Dudka, znalazł słowa uznania także dla Anelki, który - wypożyczony z PSG do końca sezonu - walczy o dłuższy kontrakt z klubem z Anfield Road. - Z meczu na mecz jest coraz mocniejszy. On ma prawdziwy dar od Boga. Za każdym razem, kiedy znajdzie się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, dostaję gęsiej skórki - stwierdził Thompson.
Liverpool tylko na kilka godzin wyprzedził londyński Arsenal. Bo nawet bez superstrzelca Thierry'ego Henry (a także kontuzjowanych Ljungberga, Parloura, van Bronckhorsta, Cole'a, Keowna i Adamsa) "Kanonierzy" nadspodziewanie łatwo uporali się z marzącymi o mistrzowskim tytule piłkarzami Newcastle United, z którymi na jesieni przegrali na własnym boisku 1:3. Już w pierwszej połowie dwa wspaniałe gole Dennisa Bergkampa i Sola Campbella przesądziły losy spotkania.
- Dzisiejsze zwycięstwo dodaje mi wiary w tę drużynę i zdobycie tytułu. Niektórzy zawodnicy z meczu na mecz grają lepiej i lepiej. Cały zespół się rozkręca. Oby tak dalej, a będzie znakomity finisz sezonu - stwierdził menedżer londyńczyków Arsene Wenger.
Menedżer gospodarzy Bobby Robson nie był po meczu bardzo zawiedziony. - Powiedziałem chłopakom, że nie mają się czego wstydzić. Przegrali z zespołem pełnym sław światowej piłki. Przeszliśmy razem daleką drogę i postaramy się sprawić, żeby to małe potknięcie nie przeszkodziło nam w zdobyciu czegoś wielkiego. Szansa jeszcze nie jest stracona - stwierdził były trener reprezentacji Anglii.
W środę czwarte w tabeli Newcastle podejmuje trzecią drużynę Premier League - Liverpool. Obie drużyny, jeśli nie chcą odpaść z rywalizacji o tytuł z Manchesterem United i Arsenalem, muszą to spotkanie wygrać.
ASTON VILLA - WEST HAM UNITED 2:1 (1:1): Angel (23.), Vassell (90.) - Di Canio (13. karny)
BOLTON - BLACKBURN 1:1 (1:0): Wallace (45.) - Jansen (68.)
CHARLTON ATHLETIC - CHELSEA 2:1 (0:0): Euell (72., 89.) - Lampard (83.)
FULHAM - LIVERPOOL 0:2 (0:1): Anelka (13.), Litmanen (90.)
IPSWICH TOWN - SOUTHAMPTON 1:3 (0:0): Finidi (82.) - Delap (52.), Ormerod (61.), Marsden (88.)
MIDDLESBROUGH - LEICESTER 1:0 (1:0): Sinclair (4. samob.)
TOTTENHAM - SUNDERLAND 2:1 (1:1): Poyet (31.), Ferdinand (63.) - Mboma (45.)
NEWCASTLE - ARSENAL 0:2 (0:2): Bergkamp (11.), Campbell (41.)
EVERTON - LEEDS 0:0
DERBY COUNTY - MANCHESTER UNITED 2:2 (1:1): Christie (8. i 77.) - Scholes (41.), Veron (60.)
1. MU 29 58 69-37
2. Arsenal 28 57 57-31
3. Liverpool 29 56 47-25
4. Newcastle 28 55 52-35
5. Leeds 28 45 37-29
6. Chelsea 27 44 47-28
7. Aston Villa 28 41 34-31
8. Tottenham 27 38 39-36
9. Charlton 28 37 32-33
10. Fulham 28 35 27-31
11. Southampton 28 34 34-42
12. Middlesbrough 28 34 27-35
13. West Ham 28 34 31-44
14. Sunderland 28 31 22-33
15. Ipswich 27 30 35-43
16. Bolton 28 30 31-43
17. Everton 28 30 27-34
18. Blackburn 27 26 33-37
19. Derby 28 26 23-45
20. Leicester 28 17 18-50
Najskuteczniejsi
20 - Henry (Arsenal)
19 - van Nistelrooy (MU)
18 - Floyd Hasselbaink (Chelsea)
15 - Shearer (Newcastle)
14 - Owen (Liverpool)
- Jeśli już Dennis strzela do siatki, to wspaniałe, wyjątkowe gole. Wziąć je wszystkie z jego kariery, nagrać i pokazywać w kinach, a będzie większy hit niż "Titanic" -
obrońca Arsenalu Sol Campbell o bramce Dennisa Bergkampa w meczu z Newcastle.