Polsat nie sprzeda mundialu TVP

Mecze Polaków w finałach piłkarskich mistrzostw świata obejrzymy jednak w Polsacie. Z szumnie zapowiadanego porozumienia pomiędzy komercyjną stacją i TVP nic na razie nie wyszło.

Polsat nie sprzeda mundialu TVP

Mecze Polaków w finałach piłkarskich mistrzostw świata obejrzymy jednak w Polsacie. Z szumnie zapowiadanego porozumienia pomiędzy komercyjną stacją i TVP nic na razie nie wyszło.

- Przesłaliśmy zarządowi TVP naszą odpowiedź - powiedział "Gazecie" właściciel Polsatu, Zygmunt Solorz-Żak. - Negatywną.

"W dniu 13 lutego 2002 roku Telewizja Polsat S.A. otrzymała propozycję dotyczącą udostępnienia Telewizji Polskiej S.A. praw do emisji 6 meczów Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej Japonia - Korea 2002 (mecze polskiej reprezentacji, półfinały i finały) oraz skrótów ze wszystkich spotkań tego turnieju. Przedstawiona oferta jest propozycją finansowo niepoważną i nie może zostać przez nas przyjęta." - czytamy w oświadczeniu, jakie przesłał nam Polsat. Według naszych informacji, TVP za najciekawsze dla polskich kibiców wydarzenia zaproponowała około 1,75 mln dolarów. To nie tylko wielokrotnie mniej, niż zapłacił Polsat - kwotę, jaką otrzymał za prawa pokazywania mundialu Leo Kirch szacuje się na 20 mln dolarów, ale również zaledwie jedna dziesiąta sumy, jaką TVP była gotowa zapłacić za mundial w 1999 roku. Zdaniem właściciela Polsatu, to zdecydowanie za mało. - Prawa kupowaliśmy, gdy o awansie Polaków do finałów nikt poważnie nie myślał - mówi Zygmunt Solorz. - Propozycja TVP była śmieszna.

Mniejsze powody do śmiechu mają kibice, którzy żeby obejrzeć mundial będą musieli kupić dekoder.

"Żałujemy, że po apelach Prezydenta RP i posłów polskiego Sejmu o wrażliwość społeczną, zainicjowana przez nas próba porozumienia się z TVP S.A. nie powiodła się." - czytamy dalej w oświadczeniu. - My wykazaliśmy się wrażliwością społeczną - mówi Zygmunt Solorz. - TVP chyba nie stać na taki gest.

Jeszcze tydzień temu wydawało się, że sprawa praw do transmisji rozstrzygnie się po myśli większości polskich widzów. Prezes TVP Robert Kwiatkowski spotkał się w Sejmie z Zygmuntem Solorzem. Optymistycznie o przebiegu rozmów wypowiadał się Jerzy Wenderlich, szef komisji kultury i środków przekazu, który podjął się roli mediatora pomiędzy stacjami. Jak widać, mediacja nie przyniosła rezultatu.

Do porozumienia, na które czekają kibice piłkarscy w całej Polsce, może jeszcze dojść. Ruch należy do TVP, choć trudno się spodziewać znaczącego podwyższenia oferty. - Przestawiliśmy Polsatowi rozsądne propozycje - mówił tydzień temu rzecznik TVP, Janusz Cieliszak. - Jesteśmy firmą państwową i nie stać nas na szastanie pieniędzmi.

Copyright © Agora SA