W niedzielę o 20, na stadionie przy ul. Gdańskiej piłkarze Zawiszy zagraja towarzyskie spotkanie z ŁKS.
- To będzie mecz przyjaźni, także na trybunach, bo od wielu lat już kibice obu klubów darzą się sympatią - mówi prezes Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza Mariusz Walenciak.
Zanim zresztą na boisko wyjdą zawodnicy, o 18. 30 zagrają ze sobą drużyny kibiców Zawiszy/Tomeksu i ŁKS.
- Wiem, że fani planują piękną oprawę widowiska - mówi Walenciak. Będą także niespodzianki m.in. piłkarze obu zespołów wykopną w trybuny 22 piłki firmy Rhino Sports, jednego ze sponsorów Zawiszy/Tomeksu. To będą piłki z podpisami zawodników obu zespołów.
Dla bydgoszczan spotkanie z łodzianami jest więc głównie świętem, bo rzadko można gościć nawet II-ligowców w naszym mieście, ale dla piłkarzy ŁKS mecz w Bydgoszczy będzie jednym z etapów przygotowań do rozpoczynającego się już 31 lipca sezonu. Ełkaesiacy są na zgrupowaniu w ośrodku w Szamotułach. Trener Dragan Dostanić kompletuje kadrę Łodzianie ciężko trenują, czasem nawet po sześć godzin dziennie. Najbardziej znanymi zawodnikami, jakich zobaczymy w niedzielę jest z pewnością bramkarz Bogusław Wyparło i napastnik Igor Sypniewski.
Szkoleniowiec zawiszan Mariusz Modracki także kompletuje kadrę zespołu. - Powinno być w niej 24-25 zawodników - mowi Modracki. W spotkaniu z ŁKS po raz drugi pokaże się wypożyczony z Zagłębia Lubin Tomasz Rogóż i pozyskany z Kujawiaka Kowal, Rafał Jankowski
KADRA ŁKSBogusław Wyparło, Witold Sabela, Kamil Woźniak, Robert Łakomy, Robert Sierant, Zdzisław Leszczyński, Artur Kościuk, Dariusz Kłus, Tomasz Rączka, Adam Centkowski, Zelijko Kljajević, Michał Łochowski, Rafał Niżnik, Arkadiusz Mysona, Aleksandar Madżar, Sławomir Kamiński, Tomasz Ostalczyk, Łukasz Hinc, Igor Sypniewski, Vuk Sotirović, Milos Djalać, Aleksander Radunović
Mówi Mirosław Rzepa
Kołki na brzuchu
Wojciech Borakiewicz: Pamiętasz ostatni mecz Zawiszy z ŁKS w I lidze?
Mirosław Rzepa: Najbardziej to chyba mój brzuch pamięta. Dostało mi się kołkami. Grzegorz Krysiak mnie dość mocno sfaulował. Oberwałem butami z metalowymi kołkami po brzuchu, tak że ślady były. On dostał czerwoną kartkę. Na szczęście mi się nic wielkiego nie stało. Dograłem do końca tego spotkania.
To nie był jednak dobry okres dla drużyny, bo tego roku Zawisza spadł z I ligi?
- Ciężki czas, rzeczywiście. Próbowaliśmy się ratować, ale się nie udało. Myślę jednak, że dziś kibice w ciemno by przyjęli nawet to ostatnie miejsce w I lidze i spadek do drugiej. Wierzę jednak, że Zawisza szybko awansuje z czwartej ligi i jeszcze wyżej.
Rozmawiał Wojciech Borakiewicz
ZAWISZA
- obecnie gra w IV lidze
- największe sukcesy:
4. miejsce w I lidze w sezonie 1989/90
półfinał Pucharu Polski 1991
mistrzostwo Polski juniorów 1981
wicemistrzostwo MP jun. 1959
ŁKS ŁÓDŹ
- obecnie gra w II lidze
- największe sukcesy:
2 razy mistrzostwo Polski 1958 i 97/98
wicemistrzostwo Polski 1954
Puchar Polski 1958
3 razy mistrzostwo Polski jun. do lat 19 1962, 83, 99
3 razy mistrzostwo Polski jun. do lat 17 1994, 99, 05
OSTATNI RAZ W I LIDZE
To było 19 marca 1994 roku. Na inaugurację rundy wiosennej ekstraligi Zawisza zagrał z ŁKS. Pogoda była kiepska, padał nawet śnieg, więc widzów pzyszło niewiele. Specjalne kołowrotki umieszczone w wejściach na stadion wykazały, że było ich 1513
"Gazeta" napisała, że: "drużyny stworzyły nudne widowisko. (...) Gospodarze, choć przez ponad godzinę grali z przewagą jednego zawodnika, nie byli lepszym zespołem od wicelidera tabeli. Szczególnie słabo grali napastnicy, którzy nie stworzyli żadnej dogodnej sytuacji do strzelenia gola. - Grają zbyt statycznie. Czeka ich dużo pracy - skomentował trener bydgoszczan Romuald Szukiełowicz.
Najlepszą sytuację do zdobycia gola Zawisza miał w 57 min, kiedy po silnym uderzeniu Sławomira Wojciechowskiego piłka trafila w poprzeczkę"
Zawisza zdobył więc wówczas jeden punkt, ale nie uratował się przed spadkiem. Dlatego ten sezon 1993/94 pamiętają bardzo dobrze kibice. To był bowiem ostatni rok, kiedy drużyna grała w I lidze i ostatni pojedynek z ŁKS na ligowym boisku. Na koniec sezonu Zawisza zajął ostatnie, 18. miejsce z dorobkiem 17 punktów (4 zwycięstwa, 7 remisów i 21 porażek). ŁKS był czwarty, choć wystartował z ujemnymi trzema punktami, co było karą za podejrzenia kupienia meczu w ostatniej kolejce z poprzedniego sezonu, kiedy ścigał się z Legią o mistrzostwo.
ZAWISZA - ŁKS 0:0
Zawisza: Matuszewski- Grzelak, Wesołowski, Wódkiewicz- Kempa, Malejew, Wojciechowski, Rzepa, Mizia (60. Kot)- Pawłuszek, Arndt (76. Stefański)
ŁKS: Woźniak- Bendkowski, Chojnacki, Pawlak- Krysiak, Leszczyński, Podolski, Kaczówka, Ambrożej- Płuciennik (88. Lenart), Cebula