Cracovia: skołowany Witold Wawrzyczek

Obrońca ?Pasów? Witold Wawrzyczek wyjechał na testy do drugoligowego Dynama Drezno. Zaczął sobie szukać nowego pracodawcy, gdy usłyszał, że klub zamierza rozwiązać z nim kontrakt.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie środowa wypowiedź prezesa Cracovii. - Pozwoliłem mu na testy, ale nie zamierzam z niego rezygnować - powiedział prezes klubu Janusz Filipiak.

Wawrzyczek nic z tego nie rozumie. - Trzy tygodnie temu dowiedziałem się z gazet, że mogę odejść z Cracovii. Teraz znów jestem potrzebny - dziwi się.

Obrońca pojechał do Drezna (choć ma ważny kontrakt z Cracovią do czerwca 2007 r.), bo nie chciał dłużej siedzieć na ławce lub grać w zespole rezerw. Zgodę od Filipiaka dostał jednak zanim prezes zrezygnował z usług Kazimierza Węgrzyna. Czy rosły obrońca (193 cm) przekona do siebie trenera Wojciecha Stawowego?

- Witek ma mocny strzał i obdarzony jest dobrymi warunkami fizycznymi, ale przegrywał rywalizację z innymi obrońcami w sferze taktyki - tłumaczył częsty brak Wawrzyczka w pierwszym składzie trener Stawowy.

Wawrzyczek nieprzypadkowo znalazł się w Niemczech. Przez kilka lat występował w Bundeslidze w Energie Cottbus i Karlsruher SC. Wciąż dobrze go pamięta trener Dynama Christoph Franke. W Dynamie (8. miejsce w 18. zespołowej lidze w sezonie 2004/05) miałby zastąpić 38-letniego lewego obrońcę Steffena Heidricha, który zakończył sportową karierę. W zespole tym gra już były piłkarz Wisły Kraków Mariusz Kukiełka. Czy to on rekomendował Wawrzyczka?

- Nie musiał. Dobrze znam trenera i język niemiecki. Muszę się tylko przypomnieć, bo minęły trzy lata, odkąd przestałem grać w Bundeslidze - odpowiada zainteresowany. - Szanuję trenera, dlatego nie załatwiałem sprawy na telefon, tylko osobiście stawiłem się w Niemczech.

Wawrzyczek będzie uczestniczył w sparingach i w krótkim obozie Dynama. Do Krakowa ma wrócić 24 czerwca. - Nie jestem zły na Cracovię, ale wolałbym mieć bardziej czytelną sytuację - przyznaje piłkarz.

Tymczasem na internetowej stronie www.dynamo-dresden.de pojawiła się informacje, że menedżer niemieckiego klubu Siegmar Menz chętnie by podpisał z Wawrzyczkiem kontrakt do czerwca 2006, z opcją przedłużenia o kolejny rok.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.