Czy dojdzie do połączenia Polaru i Motobi?

Piłka nożna. Działacze Polaru Wrocław i Motobi Kąty zgadzają się na fuzję obydwu klubów. Ale o wszystkim i tak zadecydują członkowie wrocławskiego klubu na walnym zgromadzeniu Polaru

Podczas wczorajszych rozmów prezes Motobi Józef Białek, jak i przedstawiciele Polaru doszli do wstępnego porozumienia w kwestii połączenia obydwu drużyn piłkarskich. Zgadzają się, aby nowy zespół występował jako Motobi-Polar, ale w pozostałych sprawach nieco się różnią. Prezes Białek chce, aby drużyna rozgrywała spotkania w Kątach Wrocławskich, a w perspektywie - po ewentualnym awansie do II ligi - przeniosła się na Stadion Olimpijski. Z kolei działacze Polaru uważają, że nowy klub od razu powinien rozgrywać swoje spotkania na tym obiekcie.

Ale o ewentualnej fuzji dwóch klubów i tak zadecydują członkowie Polaru na walnym zgromadzeniu klubu, do którego dojdzie 24 czerwca. W głosowaniu mogą zaakceptować lub odrzucić ten projekt. Przypomnijmy tylko, że dwa lata temu ci sami członkowie Polaru zdecydowanie odrzucili pomysł doprowadzenia do fuzji ze Śląskiem Wrocław. - Mam nadzieję, że zwycięży zdrowy rozsądek. Jeśli nie dojdzie do fuzji, będziemy klubem broniącym się przed spadkiem, gdyż z drużyny odejdzie kilku podstawowych zawodników. Nie mamy pieniędzy i nie będzie nas stać na ich utrzymywanie - zaznacza Maciej Reklewski, menedżer Polaru.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.