Piłka nożna. I liga: Amica Wronki - Cracovia, niedziela, godz. 19

?Pasy? walczyły o wicemistrzostwo Polski - nie udało się, o brązowy medal - nie wyszło. Teraz, w ostatnim meczu sezonu, mogą jeszcze wywalczyć start w wymarzonym Pucharze UEFA. Jeśli wygrają. Remis lub porażka oznacza, że ich los będzie zależał od meczu Wisła Płock - Legia.

Dla jasności: udział w Pucharze UEFA czwartej drużyny ligi obwarowany jest jeszcze jednym warunkiem. Puchar Polski musi zdobyć ktoś z trójki: Legia, Groclin, Wisła Kraków. Jeśli zdobędzie go Zagłębie Lubin, to ono zagra w PUEFA.

- Mecze z Pogonią Szczecin i Amicą Wronki traktuję jak spotkania barażowe sprzed roku z Górnikiem Polkowice. A historia lubi się powtarzać - wyznaje trener Cracovii Wojciech Stawowy. Wtedy Cracovia wygrała dwa razy po 4:0.

- Tylko dwie drużyny w ostatniej kolejce ligowej grają o coś, obok Cracovii jest to Wisła Płock - przypomina trener "Pasów". W myśl starej zasady "umiesz liczyć, licz na siebie" lepiej nie czekać na potknięcie Wisły Płock z Legią. Trzeba wygrać z Amicą. - W moim debiucie w ekstraklasie staję przed szansą na swój największy sukces. Czwartym miejscem dotrzymałbym słowa kibicom, a moi piłkarze pokazaliby się na arenie międzynarodowej - podkreśla Stawowy.

Z Amicą nie zagrają kontuzjowani Łukasz Szczoczarz i Tomasz Moskała oraz Paweł Drumlak (kartki). Lekkie - jak się okazało - urazy Arkadiusza Barana i Marcina Cabaja nie wykluczą ich z gry. Baran został mocno kopnięty w piszczel, było nawet podejrzenie o pęknięcie kości. Badanie RTG wykluczyło taką ewentualność, a po zabiegach masażysty zmniejszyła się opuchlizna. Cabaj lekko naciągnął ścięgna w okolicach łokcia, ale będzie gotowy do gry w niedzielę.

Do pierwszej jedenastki wracają Paweł Nowak i Łukasz Skrzyński. A to oznacza brak miejsca dla Michała Świstaka, który znakomicie zaprezentował się w czwartek. - Jestem pełen podziwu dla Michała, zawsze gotowego do grania. Rozumie interes zespołu i jest bardzo cierpliwy, nigdy się na nim nie zawiodłem - tłumaczy trener. I podaje go nie tylko jako przykład do naśladowania, ale następcę Kazimierza Węgrzyna.

Stawowy nie patrzy na słabszą postawę Amiki, nie wyklucza sytuacji, że trener wronczan Maciej Skorża postawi w meczu z Cracovią na rezerwowych, głodnych gry w piłkę. - Czasami, jak drużyna gra na pełnym luzie, to wszystko jej wychodzi. Ale my myślimy przede wszystkim o sobie - dodaje trener Cracovii.

Amica - bez znaczenia

Dla Amiki mecz z Cracovią nie będzie miał już większego znaczenia - zakończy tylko kompletnie nieudaną rundę wiosenną. Czwartkowy remis w Lubinie spowodował bowiem, że piłkarze trenera Macieja Skorży ostatecznie stracili szansę na awans do Pucharu UEFA. Do składu Amiki po dwóch meczach przerwy za czerwoną kartkę wraca Dariusz Dudka. Dla lewego obrońcy mecz z Cracovią będzie prawdopodobnie okazją do pożegnania się z wronieckimi kibicami.

grand

Czołówka I ligi

Kto z kim gra: Amica - Cracovia, Wisła K. - Groclin, Wisła P. - Legia (wszystkie mecze w niedzielę o godz. 19).

Przewidywane składy

Amica: Cierzniak - Skrzypek, Dziewicki, Bieniuk, Dudka - Kikut, Simr, M. Burkhardt, Grzybowski (Murawski) - Kryszałowicz, Dembiński.

Cracovia: Cabaj - Radwański, Skrzyński, Węgrzyn, Baster - Przytuła, Baran, Giza - Bojarski, Bania, Nowak.

Michał Świstak: Bez żalu

Waldemar Kordyl: W meczu z Pogonią strzelił Pan bramkę i uratował zespół przed utratą gola.

Michał Świstak: Bardzo się cieszę z gola, a co do interwencji w obronie: gdybym nie wybił piłki, to Marcin z pewnością by obronił ten strzał. Poza sytuacją z ostatniej minuty, gdy się zdekoncentrował, był w wyśmienitej formie.

Dlaczego zszedł Pan z boiska?

- Mam kłopot z mięśniami kręgosłupa. Prześwietlenie wykluczyło uraz kręgów. Już było lepiej, ale w trakcie meczu ból narastał, a trzeba oszczędzać zdrowie przed meczem z Amicą.

Przy stanie 2:1 byliście w opałach.

- Podobnie jak w jesiennym meczu z Polonią Warszawa. Tam również przy stanie 2:0 straciliśmy gola i w drugiej połowie odpieraliśmy ataki rywala. W obu przypadkach skończyło się szczęśliwie.

Zanosi się na to, że zabraknie Pana w wyjściowej jedenastce, bo wraca Łukasz Skrzyński.

- Pewnie będę miał niedosyt, gdybym musiał usiąść na ławce rezerwowych, ale nie będę miał żalu do trenera.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.