Trzypoziomowe trybuny na 62,5 tys. widzów, zasuwany dach w 20 minut, 38 barów na koronie przed wejściami na sektory, najkrótszy 275-metrowy żużlowy tor zbudowany w tydzień na murawie do piłki nożnej i rugby - to niektóre dane, oddanego za 126 mln funtów (około 760 mln zł) w 1999 roku, stadionu w stolicy Walii; stadionu, który piąty sezon gości żużlową elitę. - Oczekujemy rekordowej frekwencji, bo bilety sprzedają się świetnie. Zawsze moim zamiarem było zrobienie z GP Wielkiej Brytanii jednej z najważniejszych sportowych imprez na Wyspach i właśnie to czynimy - mówi John Postlethwaite, szef firmy Benfield Sports International, która ma prawa do organizacji finałów indywidualnych mistrzostw świata. GP na Millennium zawsze słynęły ze świetnej oprawy: tym razem przez godzinę przed zawodami fanów będzie zabawiał hitami australijski kwartet Bjorn Again (wzorujący się na zespole ABBA), a na torze pokaże się ośmiu najlepszych brytyjskich żużlowców do lat 15.
W samym GP dopiero po raz drugi w tym sezonie wystartuje komplet trzech Polaków. Po wyleczeniu zerwanych ścięgien lewego kciuka wraca Jarosław Hampel (szósty we Wrocławiu, pauzujący w Eskilstunie i Krsko). W środę wyjechał treningowo na dwie godziny na tor w Pile. Wczoraj bez oporów próbował swe motocykle na równym jak stół czasowym torze w Cardiff. - Tor wygląda najlepiej spośród tych, jakie to zbudowano. Zużyliśmy 2640 ton materiału - opowiada Colin Meredith, który z dyrektorem GP Ole Olsenem nadzorował prace). Przypomnijmy, że to pierwsze w tym sezonie zawody na nawierzchni usypanej i ubitwj tylko na GP. Drugi i ostatni raz na takim torze światowa elita pojedzie jeszcze za dwa tygodnie w Kopenhadze.
A w sobotę spośród biało-czerwonych znowu najwięcej trzeba wymagać od Tomasza Golloba. Bydgoszczanin, jeżdżący w Unii Tarnów, w pierwszej edycji GP w Cardiff przegrał tylko z Tony Rickardssonem i Jasonem Crumpem. W tym sezonie dopiero w Krsko awansował do półfinałowej ósemki, ale był tam ostatni, a jego GM-y i jawy nadal nie są tak szybkie, był Gollob mógł wygrywać (w tym roku wygrał 3 biegi z 16). Gdańszczanin Tomasz Chrzanowski płaci na razie frycowe jako debiutant.
Fani Budleksu/Polonii sa natomiast bardzo ciekawi występu Jonssona. Szwed zawodzi w GP (półfinał we Wrocławiu, ostatnie miejsce u siebie i 12. w Słowenii), ma dużo słabszy sprzęt niż rok temu, po zmianie tunera i silników. Jonsson już zrezygnował z usług Neville'a Tatuma, ale motory od Briana Kargera i Petera Johnsa nie zadowalają Szweda jeszcze tak, jak rasowane jawy jeszcze w zeszłym sezonie przez Mikaela Blixta. Do tego Jonssona chorował cały poprzedni tydzień, a w mijającym tylko raz - we wtorek - jechał w rodzimej lidze (12 pkt). - Bolą mnie jeszcze mięśnie brzucha, osłabione po chorobie. Ale będę w sobotę walczył do upadłego - zapowiada.
Kto jest faworytem na Millennium? Po tym, co pokazują w tym sezonie, pewniakami wydają się Rickardsson (dwa zwycięstwa) i Crump (pierwszy w Eskilstunie). Po ostatnich świetnych występach w Szwecji i Anglii do grona faworytów zalicza się też Greg Hancock - zeszłoroczny zwycięzca brytyjskiej GP. Na Millennium regułą jest "as z rękawa": w sezonie'2001 do finału dotarł Niklas Klingberg, rok później drugi był Todd Wiltshire, a w zeszłym sezonie na najniższym podium stanął Lee Richardson.
Jadą w Cardiff
1. (na plastronie nr 8) Hampel, 2. (1) Crump, 3. (10) B. Pedersen, 4. (15) Chrzanowski, 5. (12) Nicholls, 6. (9) Andersen, 7. (14) Lindbaeck, 8. (13) Sullivan, 9. (5) N. Pedersen, 10. (6) Gollob, 11. (16) Norris, 12. (2) Rickardsson, 13. (7) Jonsson, 14. (11) Richardson, 15. (3) Hancock, 16. (4) Adams, 17. (17) Stead, 18. (18) Kennett.
Czołówka GP: 1. Rickardsson 70 pkt, 2. Crump 59, 3. N.Pedersen 46, 4. Adams 42, 5. Lindbaeck 27, 6. Hancock 25, 7. B. Pedersen 25, 8. Sullivan 23, 9. Gollob 22, 10. Nicholls 21,...16. Hampel 10, 18. Chrzanowski 10.
Rok temu na Millennium
1. Hancock, 2. Adams, 3. Richardson, 4. Crump, 5. N. Pedersen, 6. Jonsson, 7. Gollob, 8. Rickardsson,...12. Protasiewicz, 14. Hampel
