Kończące zmagania Pucharu Świata trzydniowe regaty w Duisburgu zgromadziły całą światową czołówkę. W tym towarzystwie dobrze czuli się Polacy. Już pierwszego dnia dziewięć polskich osad awansowało do finałów. Wśród nich żeńska osada K-4 na 1000 m, którą Dzieniszewska przyprowadziła na pierwszym miejscu w eliminacjach. Równie dobrze polskiej osadzie - w której oprócz augustowianki popłynęły też: Joanna Skowron, Aneta Białkowska i Iwona Pyżalska - poszło w finale. Polki na mecie były najszybsze, wyprzedziły o dwie sekundy osadę Niemiec oraz o prawie cztery reprezentantki Australii.
- Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa - zdradziła nam Dzieniszewska. - To był dla mnie ważny start. Od samego początku prowadziłyśmy w biegu finałowym i kontrolowałyśmy jego przebieg do samego końca.
Na tym sukcesie utalentowana augustowianka nie poprzestała. W K-2 Dzieniszewska świetnie zadebiutowała z Beatą Mikołajczyk. Ta dwójka - stworzona przez trenera kadry Michała Brzuchalskiego z myślą o starcie na igrzyskach w Pekinie - okazała się najlepsza w finale olimpijskiego dystansu 500 m. O dwie sekundy wyprzedziła drugą polską dwójkę - Małgorzatę Chojnacką i Małgorzatę Czajczyńską. Mikołajczyk i Dzieniszewska startowały także na 200 m, ale w finale były piąte.
Bezpośrednio do finału na 1000 m awansowała czwórka z Markiem Twardowskim i Adamem Wysockim z augustowskiej Sparty. Polska osada (z Tomaszem Mendelskim i Pawłem Baumanem) przypłynęła w finale na metę na drugim miejscu, ulegając gospodarzom o mniej niż pół sekundy.
Dwójka Sparty wystartowała też w finale swojego koronnego dystansu - 500 m. Augustowianie zajęli drugie miejsce, przegrywając o ledwie 0,1 s z Niemcami - Timem Wieskotterem oraz Ronaldem Rauhe, mistrzami olimpijskimi z Aten na tym dystansie. Parze niemieckiej za minimalną przegraną augustowscy kajakarze zrewanżowali się w finale 200 m, w którym Wysocki i Twardowski okazali się bezkonkurencyjni, a duet z Niemiec minął linię mety dopiero na trzeciej pozycji.
Białostocki kanadyjkarz Paweł Skowroński, który od niedawna broni barw Posnanii Poznań, też bardzo udanie wypadł w Pucharze Świata w Duisburgu. Jego osada C-4 na 500 m okazała się najlepsza, na mecie wyprzedając rywali z Rumunii i Rosji. Polscy kanadyjkarze w sprincie na 200 m przypłynęli z kolei na trzecim miejscu.
Jerzy Grąbczewski
klubowy trener Dzieniszewskiej
Tak dobry występ Edyty jest dla mnie zaskoczeniem. Liczyłem, że stanie na podium, ale nie przypuszczałem, że dwa razy okaże się najlepsza i to w debiucie tak poważnej imprezy seniorskiej. To świadczy o jej dużym potencjale. A dwójka z Beatą Mikołajczyk to przyszłościowa osada, z szansami na medal olimpijski w Pekinie. Być może złoty.