Zespół z Polonii przyjechał do Lublina bez sześciu pauzujących za kartki podstawowych piłkarzy oraz bez trenera, który dzień przed meczem został zwolniony. Natomiast gospodarze zmarnowali wiele znakomitych sytuacji podbramkowych. Po kilka dogodnych okazji do strzelenia gola mieli napastnicy Piotr Prędota i Grzegorz Szymanek, ale albo pudłowali, albo ich uderzenia bronił bramkarz gości. Na szczęście kolegów z napadu wyręczył pomocnik Paweł Zajączkowski i zdobył dwa gole. Oba po indywidualnych akcjach. - Mając w perspektywie ciężki mecz z Tłokami Gorzyce, który nas czeka w środę chcieliśmy zapewnić sobie zwycięstwo już w pierwszej połowie - mówi Jerzy Krawczyk, trener Motoru. - Chcieliśmy uniknąć kartek i kontuzji. Jeśli chodzi o grę napastników, to są oni po to, aby dochodzić do pozycji strzeleckich i oni to robią.
Motor Lublin - Polonia Przemyśl 2:0 (2:0)
BRAMKI
Zajączkowski (19., 41.)
SKŁADY
Górnik: Rachowski - Maciejewski, Ryczek, Jasroszyński, Żmuda - Syroka (81. Stachyra), Chmura (64. Golisz), Maziarz, Zajączkowski (88. Lenart) - Prędota, Szymanek (69. Popławski).
Polonia: Szramowiat - Chwasta, Fugowski (46. Szczygieł), Smycz, Czuryk - Wojtas, Gwóźdź, Kot, Pilawa - Chwasta, Wyganiajło (46. Sedlaczek).
Widzów: 1500
Mecz w Nowym Sączu był bardzo ważny dla Beskidu. Pokonanie Hetmana Zamość 1:0 praktycznie zapewniło gospodarzom utrzymanie się w III lidze.
Spotkanie nie stało na wysokim poziomie. W 33 min. Tomasz Albingier strzałem z 10 metrów umieścił piłkę w bramce Beskidu, ale sędziowie nie uznali bramki z powodu spalonego. Sześć min. później prawidłowego gola zdobyli gospodarze. Dawid Florian przeprowadził prawą stroną szybki atak. Dośrodkowanie trafiło do Pawła Szczepanika, który uderzeniem z około 18 metrów trafił do bramki Hetmana. Pod koniec pierwszej połowy Bartosz Szepeta nie wykorzystał dogodnej sytuacji, kiedy to bramkarz Sandecji Piotr Jachowicz nie sięgnął piłki zagranej z rzutu rożnego. Po przerwie gospodarze mieli więcej okazji do zdobycia goli, ale wynik nie uległ już zmianie.
Sandecja Nowy Sącz - Hetman Zamość 1:0 (1:0)
BRAMKA
Szczepanik (39.)
SKŁADY
Sandecja: Jachowicz - Szczepanik, Rusin, Czernecki, Hajduk - Florian (83. Rysiewicz), Ciastoń Ż, Szczepański, Zachariasz (42. M. Gryźlak) - Świerad (55. Gurba Ż), Janczyk (87. Zubel)
Hetman: Kwapisz - Sawic, Wachowicz, Chałas, Waga Ż- Szepeta (80. Sowa Ż), Pliżga, Szczyrba (55. Gałka), Sobczyk - Albingier, Iwanicki.
Widów 500
W spotkaniu zespołów walczących o pozostanie w III lidze Lewart Lubartów zdecydowanie uległ na wyjeździe Stali Stalowa Wola 0:3.
Na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek sytuacja Lewartu jest bardzo trudna. Szanse na uratowanie ligi teoretycznie wciąż jeszcze istnieją, trzeba jednak pamiętać, że czekają go mecze z silniejszymi ekipami - Stal Rzeszów, Wisła II Kraków - niż Stal. Tymczasem w Stalowej Woli zespól z Lubartowa nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Na samym początku spotkania gospodarze mogli objąć prowadzenie, ale na szczęście dla lubartowian strzał głową Daniela Radawca w był niecelny. Goście dwa razy zagrozili bramce Stali, jednak Łukasz Bordzoł i Borys Kaczmarski nie wykorzystali dogodnych sytuacji. Bramka strzelona w 36 minucie przez Damiana Sałka potwierdziła przewagę jaką Stal miała w pierwszej połowie. Po 20. min. gry po przerwie Radawiec zdobył jednego po drugim dwa gole. Prowadząc 3:0 gospodarze wciąż nacierali i mogli jeszcze kilkakrotnie pokonać bramkarza Lewartu
Stal Stalowa Wola - Lewart Lubartów 3:0 (1:0)
BRAMKI
Sałek (36.), Radawiec (66., 67.)
SKŁADY
Stal: Wietecha - Kasiak, Drabik, Drozd Ż, Pająk - Włoch (46. Krawiec), Szarowski, Ożóg, Sałek Ż (64. Telka) - Pietrasiewicz (46. Bednarz), Radawiec
Lewart: Wójcik - Mitura, Palica, Chrupałła, Boguszewski Ż (74. Ukalski) - Brzozowski, Szczawiński, Onofryjuk, Bordzoł (77. Serwin) - Kaczmarski, Pisarczyk
Widzów 700
Pozostałe wyniki XXVII kolejki:
Pogoń Leżajsk - Tłoki Gorzyce 0:3
Górnik Wieliczka - Hutnik Kraków 2:3
Pogoń Staszów - Wierna Małogoszcz 1:4
Wisła II Kraków - Kmita Zabierzów 2:1
Stal Rzeszów - Heko Czermno 1:1
III LIGA PIŁKI NOŻNEJ