Mogący pomieścić 63 tysięcy widzów stadion służył Bayernowi 33 lata. Bawarczycy święcili na nim 17 ze swoich 19 tytułów mistrza Niemiec. To tam reprezentacja RFN zdobyła w 1974 roku tytuł mistrza świata, pokonując w finale Holandię. Z kolei "Pomarańczowi" właśnie tu triumfowali w finale mistrzostw Europy w 1988 roku. Tu Puchar Europy zdobywały Nottingham Forest, Olympique Marsylia i Borussia Dortmund.
Jednak zbudowany na igrzyska olimpijskie w 1972 roku stadion powoli przestawał spełniać wymagania współczesnego futbolu. Zimą panują tam niskie temperatury i wieje wiatr. Kibice narzekali także, że trybuny dzieli od murawy bieżnia lekkoatletyczna. Na nowym obiekcie, wybudowanej za 280 milionów euro na przyszłoroczne mistrzostwa świata Allianz-Arena (tu odbędzie się mecz otwarcia mundialu), nie będzie bieżni, trybuny będą w całości zadaszone, a zasiądzie na nich o 20 tys. widzów więcej.
Świadomi pożegnania ze "staruszkiem" Bawarczycy byli w rundzie jesiennej wyjątkowo zmobilizowani na własnym boisku i nie przegrali tu ani jednego spotkania - ostatnio tak dobrze grali u siebie w sezonie 1992-93. Nie inaczej było w sobotę, kiedy po pierwszych 45 minutach prowadzili z Norymbergą aż 5:0! Po zmianie stron wyraźnie się rozluźnili, pozwalając rywalom strzelić trzy gole (w tym ostatniego w historii na tym stadionie). Tomasz Hajto nie popisał się przy dwóch golach i na drugą połowę nie wyszedł.
Po spotkaniu kapitan Bawarczyków Oliver Kahn uniósł w górę ważącą 11 kg srebrną szalę mistrzów Niemiec, z głośników popłynęło "We are the Champions", a zawodnicy utonęli w deszczu konfetti. - Świętowaliśmy tu wiele sukcesów. Dlatego i mnie i reszcie chłopaków smutno żegnać się z tym stadionem - przyznał Kahn.
Skrzydłowy Borussii Dortmund Euzebiusz Smolarek nie zdołał wyleczyć skręconego kolana na mecz z walczącym o wicemistrzostwo Niemiec Schalke. Ale jego koledzy niespodziewanie po raz pierwszy od ośmiu lat wygrali na wyjeździe derby Zagłębia Ruhry. Pierwszego gola w tym sezonie Bundesligi zdobył dla gospodarzy Tomasz Wałdoch (na 1:1), ale tuż przed przerwą wynik meczu ustalił Lars Ricken.
Cały mecz w barwach Bayeru Leverkusen grał Jacek Krzynówek, a jego zespół zremisował z Wolfsbrugiem 2:2, tracąc szanse na trzecie miejsce i Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie. Wciąż ma na nią nadzieje Hertha Berlin, która traci punkt do trzeciego Stuttgartu. W sobotę berlińczycy bezbramkowo zremisowali z walczącą o utrzymanie Borussią Moenchengladbach (Artur Wichniarek został zmieniony w 62. minucie).
BAYERN MONACHIUM - NUERNBERG 6:3 (5:0): Pizarro (8.), Ballack (24.), Makaay (31., 41., karny), Deisler (44., 78.) - Demichelis (52., samob.), Slovak (80., 83.)
BORUSSIA MOENCHENGLADBACH - HERTHA BERLIN 0:0
MAINZ - KAISERSLAUTERN 3:2 (1:1): Abel (29.), Mettomo (47., samob.), Noveski (57.) - Amanatidis (35.), Noveski (87., samob.)
HANOVER 96 - HSV HAMBURG 2:1 (1:1): Stajner (43.), Barnetta (87.) - Benjamin (13.)
HANSA ROSTOCK - ARMINIA BIELEFELD 1:1 (1:1): Rasmussen (27., karny) - Kuentzel (20.)
SCHALKE 04 - BORUSSIA DORTMUND 1:2 (1:2): Wałdoch (19.) - Kehl (17.), Ricken (42.)
VFL BOCHUM - VFB STUTTGART 2:0 (0:0): Misimovic (60.), Lokvenc (71.)
VFL WOLFSBURG - BAYER LEVERKUSEN 2:2 (2:0): Karhan (24.), Brdaric (30.) - Franca (61.), Bierofka (86.)
WERDER BREMA - FREIBURG 4:1 (0:1): Micoud (48., 90.), Borowski (49., 52.) - Coulibaly (23.)
23 - Mintal (Nuernberg)
21 - Makaay (Bayern)
18 - Marcelinho (Hertha)
17 - Berbatow (Leverkusen)