Bez większych niespodzianek w Pucharze Świata w Kajakarstwie

Tylko jednemu z ośmiorga mistrzów olimpijskich nie udało się zakwalifikować do dzisiejszych finałów na 500 m. Dobrze spisywały się również osady polskie

Wczorajsza rywalizacja - w eliminacjach i półfinałach na 500 m oraz eliminacjach na 1000 m - nie wywoływała u większości zawodników zbytnich emocji. - To tylko przedbiegi w pierwszych zawodach po dłuższej przerwie. Zobaczymy, co będzie dalej - mówił po swoim pierwszym wyścigu kanadyjkarz Posnanii Poznań Paweł Baraszkiewicz. On przed południem miał w swoim biegu jednego groźnego rywala - dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Atlanty Martina Doktora. Czech już za tydzień skończy 31 lat, w Poznaniu gości niemal co rok i prawie zawsze jest faworytem. To właśnie on - w półfinale - stoczył najbardziej zacięty pojedynek i po udanym finiszu pokonał mistrza olimpijskiego z Aten w C-1 na 500 m Niemca Andreasa Dittmera i mistrza w C-2 na 500 m Wenjun Yanga. Pierwszego Doktora i trzeciego Chińczyka dzieliło na mecie zaledwie 0,34 s! To zapowiada wyjątkowo ciekawy bieg finałowy, bo do walki o medale włączą się zapewne również i Baraszkiewicz, który w eliminacjach pokonał Doktora, a później pewnie wygrał swój półfinał, a także trzeci w Atenach w tej konkurencji Rosjanin Maksim Opaliew i czwarty Białorusin Aliaksandr Żukowski. Do finału nie awansował tylko partner Yanga ze złotej olimpijskiej osady - Guanliang Meng. Początek finału - dziś o godz. 9.20.

Równie ciekawy powinien być finał kajakarzy. Mistrz z Aten Kanadyjczyk Adam van Koeverden sprawiał wczoraj wrażenie bardzo mocnego (w półfinale pokonał m.in. mistrza olimpijskiego na 1000 m Norwega Eirika Veraasa Larsena), ale również Węgier Akos Vereckei (mistrz z Aten w K-4) nie zwykł przegrywać. W swoim biegu nieznacznie pokonał Rafała Głażewskiego, ale młody Polak pokazał, że do światowej czołówki nie brakuje mu wcale tak dużo. Może dziś zdoła pokonać któregoś z faworytów? Początek finału o godz. 9.20.

Klasę pokazał duet kanadyjkarzy Michał Śliwiński-Łukasz Woszczyński - drugą na mecie osadę Rumunii wyprzedzili o ponad cztery sekundy. Polacy popłynęli tak doskonale, że w bezpośredni awans do finału (kwalifikowała się tylko jedna osada) szybko zwątpili nawet wicemistrzowie olimpijscy - Rosjanie Aleksander Kostogłod i Aleksander Kowaliew. Rewanż dziś - w finale. Ciężko będzie za to o zwycięstwo naszej jedynej medalistce z Aten Anecie Koniecznej z Posnanii (tym razem w duecie z Beatą Mikołajczyk) - o zwycięstwo Polki stoczą zapewne bój z mistrzyniami olimpijskimi z Aten - Niemkami Carolin Leonhardt i Katrin Wagner-Augustin. Obie osady mogły wczoraj oszczędzić siły, bo wygrane w eliminacjach pozwoliły im bezpośrednio awansować do finału.

Dzisiejsze finały na 500 m rozpoczną się o godz. 9 (potrwają do 12.30), od 14 do 16 trwać będą półfinały na 1000 m, a w sesji wieczornej (od 16.45) kajakarze będą rywalizować w eliminacjach sprintu. Z kolei w niedzielny poranek o godz. 9 rozpoczną się finały na 1000 m, po nich (o 12.45) odbędą się półfinały na 200 m, a finały w tej najszybszej kajakowej konkurencji - od godz. 15.