Edward Skorek, trener Pamapolu: - Wybór Michała na najlepszego siatkarza sezonu nie jest dla mnie zaskoczeniem. Wygrał jak najbardziej zasłużenie. Ja swój głos też oddałbym na niego. Z trzech sezonów jakie spędził w Częstochowie, ten ostatni był najbardziej udany. Uważam, że stał się kompletnym zawodnikiem. Największy postęp widzę w ataku - mówię tutaj nie tylko o skuteczności, ale różnorodności tego elementu. W pozostałych też zrobił krok do przodu, chociaż oczywiście nie jest tak, że nie ma już nad czym pracować. Musi zbierać doświadczenia, starać się o większą regularność. Poza tym nauczyć brać na siebie odpowiedzialność za grę w najważniejszych momentach. Do tego potrzebne są jednak lata treningów i mnóstwo rozegranych meczów. Michał pracuje jednak nad sobą bardzo solidnie i efekty przyjdą.
Krzysztof Gierczyński, kapitan Pamapolu: - O Michale mogę mówić w samych superlatywach. Mimo młodego wieku jest już w pełni ukształtowanym zawodnikiem, z dużym doświadczeniem. Przyjemnie się gra, mając u boku takiego partnera. Pomaga nie tylko na boisku, ale poza nim również. Jest koleżeński, przyjacielski. Można powiedzieć, że nie ma wad. Mówię to ja, ale każdy z chłopaków to potwierdzi. Co by się stało, gdyby Michał od nas odszedł? Bardzo ciężko byłoby go zastąpić. Przyjechał do Częstochowy jako junior, tutaj się rozwijał i spędził trzy lata. Mam nadzieję, że zostanie na kolejne trzy. Jest bardzo potrzebny drużynie.
Roman Lisowski, prezes AZS SSA: - To inteligentny, dobrze poukładany młody człowiek o pozytywnym spojrzeniu na życie. Jest wszechstronnie uzdolniony. Uprawianie siatkówki na zawodowym poziomie bez problemów łączy z nauką. W ciągu trzech lat jakie spędził w Częstochowie świetnie przysłużył się klubowi i to w bardzo trudnych chwilach. Mimo że opuściło nas kilku zawodników, oczekiwania kibiców były duże. Michał miał bardzo duży wkład w ostatnie sukcesy. Teraz kończy mu się kontrakt, ale, zależy nam aby u nas został. Dobrze by było, gdybyśmy się dogadali. Usiądziemy i będziemy o tym rozmawiać.
Jacek ,,Scyzor" Kołodziejczyk, Stowarzyszenie Klubu Kibica AZS: - Tytuł najpopularniejszego zawodnika AZS-u na pewno trafił w dobre ręce. Michał Winiarski swą postawą na parkiecie przez cały sezon zasłużył na to wyróżnienie. Grał na wysokim poziomie cały czas. Brązowy medal to również jego duża zasługa. Na pewno miał w drużynie kilku konkurentów do tego tytułu, ale jego wybrali Czytelnicy i trzeba to uszanować. Dla mnie jest reprezentantem drużyny, która w całości zasłużyła na wyróżnienie. Włącznie z trenerem Edwardem Skorkiem, który te klocki poukładał. Relacje między ,,Winiarem" a Klubem Kibica są bez zarzutu. Liczymy, że jeszcze w następnym sezonie będzie grał w AZS-ie. Działacze powinni go zatrzymać, bo to kluczowy zawodnik.