W klasie Finn wystartowało ponad trzydziestu żeglarzy, więc piąta lokata Wacka Szukiela z AZS UWM Olsztyn jest zwiastunem zwyżkującej dyspozycji szóstego zawodnika ostatnich mistrzostw Europy w klasie Finn, w których to jeszcze startował Mateusz Kusznierewicz. Teraz, pod nieobecność brązowego medalisty Igrzysk Olimpijskich z Aten, czołowymi zawodnikami w Polsce w klasie Finn zostali Wacek Szukiel oraz jego brat Rafał Szukiel, który w Hyeres zaliczył niestety niezbyt udany występ, kończąc regaty na odległym 20. miejscu. Wacek natomiast miał pomyślny finisz zawodów, bo wygrał nawet piąty wyścig, a w ostatnim, szóstym, zajął piąte miejsce.
- W połowie regat okazało się, że nie najlepiej wychodzą mi starty, jak zresztą i wielu innym żeglarzom, bo to wszak dopiero początek sezonu - mówi Wacek Szukiel. - Należało to zdecydowanie poprawić. I rzeczywiście efekty pracy nad startem przyszły już pod koniec zmagań w regatach, bo udawało się zaczynać wyścigi bez strat na linii startu i nie było już potrzeby gonienia rywali na dystansie.
W sumie na zawodach w Hyeres we Francji, które są zawsze jednymi z najlepiej obsadzanych regat Pucharu Świata, żeglarze polscy pokazali się z bardzo dobrej strony. Poza piątym miejscem Wacka Szukiela w klasie Finn, w klasie Mistral, która do czasu pojawienia się na rynku nowej klasy RS:X stanowi odpowiednik klasy olimpijskiej, na drugim miejscu sklasyfikowany został Piotr Myszka z AZS AWFiS Gdańsk. Na szóstym miejscu sklasyfikowane zostały w klasie 470 Katarzyna Tylińska (AZS AWFiS Gdańsk) i Zuzanna Gładysz (Spójnia Warszawa).
Wacek i Rafał jadą lada dzień na zgrupowanie do Pucka, które zakończą regatami o Puchar Polskiego Związku Żeglarskiego. Następnie braci Szukielów czekają regaty SPA w Holandii. Najważniejszy występ w kraju mają zaplanowany na koniec lipca, a będą to regaty mistrzostw Polski w Gdyni. We wrześniu z kolei Szukielowie mają regaty mistrzostw świata w klasie Finn, które odbędą się w tym roku w Moskwie.