Tytuł mistrzowski dla Bayernu przypieczętował hat-trickiem Holender Roy Makaay. W pierwszym składzie Kaiserslautern zagrał Kamil Kosowski, który jednak został zastąpiony w przerwie przez Carstena Janckera. Ale były napastnik Bawarczyków w niczym nie odmienił losów spotkania.
- To wielki moment dla mnie - powiedział po meczu trener nowych mistrzów Felix Magath, który po tytuł sięgnął już w pierwszym roku swojej pracy w Monachium, a po meczu na Fritz Walter Stadion został od stóp do głów oblany piwem. - Czuję ogromną ulgę i niesamowitą radość. Tytuł znalazł się w rękach najlepszego zespołu w tym sezonie - dodał. Jego drużyna ma bowiem 11 punktów przewagi nad drugim w tabeli Schalke 04.
Magath stwierdził, że chciałby powtórzyć sukcesy, jakie z Bayernem odniósł jego wielki poprzednik Ottmar Hitzfeld (cztery tytuły mistrza kraju w sześć lat i wygrana Liga Mistrzów). - 10 lat czekałem na ten moment. A teraz wiem, że to dopiero początek sukcesów, jakie nas czekają - powiedział. Ujawnił też, że po powrocie do Monachium cała drużyna wzięła udział w spontanicznym party w Ogrodzie Angielskim, które trwało aż do 4.30 nad ranem. - Był alkohol we wszystkich postaciach. Kompletnie niczego nie pamiętam, tylko tyle, że kiedy wróciłem do domu, było jeszcze ciemno - wyznał Magath w programie DSF "Doppelpass".
Wśród powodów tak wczesnego triumfu Bayernu (w ostatnich latach rozstrzygnięcia zapadały w ostatnich kolejkach) mistrz świata z 1974 roku Paul Breitner wymienia: 1. trener Magath, który rozruszał zblazowanych piłkarzy, dobrze przygotował zespół fizycznie i zaraził głodem sukcesu; 2. Oliver Kahn odzyskał spokój po medialnym szumie wokół swojej osoby (rozwód z żoną, związek z dziewczyną z dyskoteki) i wrócił - z kilkoma wyjątkami - do normalnej formy, czyli klasy światowej; 3. a tę przez cały sezon prezentował Brazylijski obrońca Lucio; 4. świetnie układająca się współpraca napastników Roy Makaay - Claudio Pizarro; 5. wspomagana przez Michaela Ballacka stającego się prawdziwym liderem i kapitanem drużyny, zwłaszcza w kluczowych momentach potrafił przesądzać wyniki spotkań golami; 6. zawiedli najgroźniejsi rywale, a zwłaszcza Schalke 04, drużyna z Gelsenkirchen - choć dwa razy pokonała Bayern w sezonie, głupio straciła punkty gdzie indziej.
Menedżer Bayernu Uli Hoeness ujawnił, kto wzmocni zespół w przyszłym sezonie. - Nie jesteśmy Chelsea, nie zamierzamy sprowadzić 17 nowych zawodników. Sprowadzimy za to reprezentanta Niemiec Philippa Lahma. Zastąpi Roberta Kovaca, który odchodzi do Juventusu - powiedział menedżer Bawarczyków.
Bawarczycy mają szansę na dublet, bo 28 maja zagrają w finale Pucharu Niemiec z Schalke. Ich rywale, którzy jeszcze niedawno szli w tabeli łeb w łeb z Bawarczykami, zremisowali na Arena AufSchalke 3:3 z Bayerem Leverkusen. W barwach gości 82 minuty zagrał Jacek Krzynówek, ale niczym się nie wyróżnił. Podobnie jak Euzebiusz Smolarek, który zagrał 90 minut w barwach Borussii Dortmund przeciwko Freiburgowi (2:2), ale tym razem nie zaliczył ani gola, ani asysty.
HANSA ROSTOCK - HERTHA BERLIN 2:1 (1:0): Sebastian (45.), Litmanen (70.) - Bastuerk (74.)
BORUSSIA MOENCHENGLADBACH - VFB STUTTGART 2:0 (2:0): Neuville (16.), Sverkos (24.)
VFL BOCHUM - MAINZ 2:6 (1:1): Lokvenc (26.), Bechmann (87.) - Auer (6.), Thurk (60.), Gerber (65.), Da Silva (68.), Weigelt (77.), Casey (84.)
KAISERSLAUTERN - BAYERN MONACHIUM 0:4 (0:2): Ballack (19.), Makaay (35., 48., 67.)
FREIBURG - BORUSSIA DORTMUND 2:2 (1:2): Sanou (11.), Coulibaly (83.) - Ewerthon (37.), Koller (40.)
WERDER BREMA - ARMINIA BIELEFELD 3:0 (1:0): Magnin (43.), Borowski (53.), Klose (78.)
SCHALKE 04 - BAYER LEVERKUSEN 3:3 (3:1): Lincoln (30., 38.), Sand (41.) - Freier (23.), Berbatow (56.), Woronin (64.)
HANNOVER 96 - 1.FC NUERNBERG 1:0 (0:0): Kaufman (87.)
VFL WOLFSBURG - HAMBURGER SV 1:0 (1:0): Petrow (41.)
22
Marek Mintal (Nuernberg)
17
Marcelinho (Hertha Berlin)
16
Roy Makaay (Bayern Monachium)
15
Miroslav Klose (Werder Brema)
Dimitar Berbatow (Bayer Leverkusen)
Delron Buckley (Arminia Bielefeld)