Piłkarski Puchar Polski. Raków kontra Sparta Lubliniec

W środę o godz. 17 na stadionie przy ul. Sabinowskiej w finale Pucharu Polski na szczeblu okręgu zagrają KS Raków ze Spartą Lubliniec

- Dla nas ważniejsze są rozgrywki ligowe, ale tego finału nie odpuszczamy - mówi trener Sparty Lubliniec Kazimierz Dorożyński. - Nie poddajemy się, choć po drugiej stronie stanie klasowy zespół. Gdybyśmy z nimi wygrali, to byłby duży prestiż dla naszego miasta. Przeciwnicy są od nas lepsi, dlatego nastawiamy się na kontry. Na prowadzenie otwartej gry raczej nie mamy szans.

Faworytem finału będzie częstochowski Raków. - Taktyka nasza jest taka, że mamy po raz kolejny wygrać finał - mówi trener Andrzej Samodurow. - Waham się jeszcze co do składu. Nie wiem, czy wyjdą najlepsi, czy może kilku zmienników, tak jak w Kościelcu. Decyzje podejmiemy przed meczem. Jednak niezależnie, jaki zagra skład, będzie walczył o zwycięstwo.

Bez względu na wynik obie drużyny będą reprezentować nasz okręg w dalszych rozgrywkach Pucharu Polski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.