- Nie wiemy, jak długo on wytrzyma, ale mamy nadzieję, że kibice docenią tradycję klubów i nie będą niszczyć pomnika - nie kryje rzecznik prezydenta Majchrowskiego Marcin Helbin.
We wtorkowe popołudnie u Majchrowskiego gościli najważniejsi oficjele "Białej Gwiazdy" i "Pasów". TS Wisła reprezentował prezes Ludwik Miętta-Mikołajewicz, Wisłę SSA prezes Janusz Basałaj i wiceprezes Andrzej Pawelec. Z ramienia KS Cracovia stawił się prezes Józef Lassota, a MKS Cracovia SSA reprezentowali współwłaściciel i prezes prof. Janusz Filipiak, a także wiceprezes Paweł Misior. Wcześniej, również z inicjatywy Majchrowskiego, doszło do kilku spotkań wiślaków z "Pasami".
Wczoraj ustalono, że kulminacyjne obchody stulecia klubów odbędą się w maju 2006 r. Co ciekawe, w gabinecie prezydenta zapadła decyzja, że Cracovia i Wisła będą miały kilka wspólnych punktów programu obchodów.
Po pierwsze, w maju na AWF-ie odbędzie się wspólna dla obu klubów konferencja i sesja naukowa. Z kolei w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa zostanie przygotowana specjalna wystawa dokumentująca historię Cracovii i Wisły. Zwiedzać ją będzie można od marca do końca maja przyszłego roku. Tymczasem na Błoniach stuletnie staruszki zorganizują turniej dla dzieci i młodzieży (coś w rodzaju "dzikich drużyn"). Do rangi symbolu urośnie odsłonięcie postumentu dwóch małych piłkarzy w koszulce Cracovii i Wisły, jaki wiosną 2006 r. stanie w parku Jordana. Nad wszystkimi imprezami patronat sprawuje prezydent Majchrowski.
Z okazji stulecia planowana jest też specjalna uroczysta sesja rady miasta, która w całości zostanie poświęcona Wiśle i Cracovii.
Dla Gazety
prof. Janusz Filipiak
Cracovia nie ma wyjścia, bo jest klubem miejskim. Nie, żebym był przeciwny wspólnym punktom obchodów z Wisłą, ale w naszej spółce miasto ma 75 proc. udziałów i to ono decyduje. Wspólna sesja, konferencja i sesja na AWF, czy postument to wszystko ładnie brzmi, ale dla mnie "akademie ku czci" są mniej ważne. Wolałbym, żeby np. dla Błoniach powstały boiska, skoro mamy tam organizować turniej dla młodzieży, bo na tym, co jest, trudno grać w piłkę. Żeby modernizowano stadiony.
Na dzisiaj obydwa kluby chcą zorganizować własne turnieje na stulecie. Mamy miesiąc na przedyskutowanie, czy uda się zrobić jeden duży wspólny turniej. W tym temacie będę słuchał głosu kibiców. Nie da się ukryć, że wspólny turniej ma swoje zalety. Można by grać na dwóch stadionach, zaprosić lepsze drużyny. Ale gramy też dla kibiców. Jeżeli oni nie będą chcieli jednego superturnieju, to nie będzie go. Zostaną zorganizowane dwa mniejsze.
Janusz Basałaj
prezes Wisły SSA
Wszystko wskazuje na to, że dojdzie jednak do dwóch turniejów jubileuszowych. Każdy klub - Wisła i Cracovia - chce się pochwalić swoją historią i podjąć mocnych rywali na własnym stadionie. Tymi jubileuszami musimy podkreślić, że polska piłka narodziła się w Krakowie. Wisła jest stara, ale to jej gracze tworzą trzon reprezentacji Polski.
not. mb