Boks tajski po olsztyńsku

W Krakowie podczas turnieju tajskiego boksu zawodnicy i zawodniczki z olsztyńskiej sekcji tej sztuki walki odbierali aż cztery razy gratulacje za zwycięstwa

Turniej miał rangę międzynarodową, bo oprócz przedstawicieli klubów z Polski startowali reprezentanci Białorusi, Słowacji, a także Węgier. Olsztyński klub reprezentowało sześć osób i wszyscy zakończyli start lokatami na podium.

Najlepiej z olsztyniaków wypadł Grzegorz Lampart Paczkowski, który wygrał rywalizację w kategorii wagowej do 63,5 kg. W finale Grzegorz pokonał Białorusina Jurija Żukowskiego, mistrza Europy. Również na pierwszym miejscu zakończył występ w turnieju Wojciech Dziubek w kategorii do 75 kg. Olsztyniak w trzeciej rundzie popisowo, bo przez nokaut pokonał zawodnika z Tarnowa. Pierwsza była też Joanna Jędrzejczak w kategorii do 57 kg, która została uznana za najlepszą zawodniczkę turnieju. W kategorii wagowej do 67 kg zwyciężyła Agnieszka Black Cat Oleksik, nokautując w drugiej rundzie Ksenię Łyczko, zawodniczkę z Tarnowa. Na drugim miejscu krakowskiego turnieju został sklasyfikowany Daniel Adamczyk w kategorii do 60 kg, zaś trzecim Przemysław Zygmuntowicz w wadze do 67 kg.

- Szczególnie cenię sobie wyczyn Wojtka Dziubka, który wykazał się na ringu nieprzeciętnymi umiejętnościami, a przy tym i ogromną walecznością - mówi Paweł Paczkowski, trener olsztyńskiego klubu tajskiego boksu. - Wojtek bardo solidnie pracuje na zajęciach i jest bardzo zdeterminowany osiągnięciem sukcesu w boksie, mimo że to wymaga od niego wielu wyrzeczeń, bo ma 36 lat, żonę i dwoje dzieci.

Zawody w Krakowie były ostatnim sprawdzianem przed galą zawodową, która odbędzie się 20 marca również w Krakowie i będzie transmitowana przez jeden z kanałów telewizyjnych. Na gali po raz pierwszy, oprócz Grzegorza Lamparta Paczkowskiego, wystąpi Asia Jędrzejczyk, zgłoszona do walki półzawodowej.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.