Mieliśmy po prostu ogromnego pecha, bo zepsuł nam się samochód i jego naprawa trwała dwa dni - usprawiedliwia swoją i Olczyka nieobecność Daniel Wall (na zdjęciu). - Do tego doszły jeszcze problemy na granicy. Powstał zator i staliśmy w kolejce kilkanaście godzin.
Dlaczego jednak obaj gracze AZS przebywali od niedzieli na Ukrainie? Okazuje się, że pojechali tam w odwiedziny do swojego przyjaciela Piotra Kardasia, który od blisko dwóch tygodni reprezentuje barwy Politechniki Lwów. - Nie mogliśmy przecież przewidzieć awarii samochodu. Gdyby nie ona, bylibyśmy w poniedziałek na treningu - przekonuje Wall.
Afery z zaistniałej sytuacji nie chce robić trener AZS Bogusław Wołoszyn. - Mogę powiedzieć jedynie, że dla mnie takie zachowanie jest niepoważne. Brak w nim profesjonalnego podejścia do swoich obowiązków, a także do kolegów z drużyny i szkoleniowca - uważa Wołoszyn.
Obaj zawodnicy byli już na dywaniku u wiceprezesa klubu Jacka Sobienia. - Przyjąłem do wiadomości ich tłumaczenia i obejdzie się bez kar. Naprawdę chcę raz na zawsze zamknąć te sprawy, bo to wszystko na pewno nie służy dobremu wizerunkowi AZS - podkreśla Sobień.
Po raz pierwszy w tym sezonie Daniel Wall zadeklarował jednak chęć zmiany barw klubowych. - Na razie przychodzę na treningi, a w meczach gram najlepiej, jak potrafię. Bardzo możliwe, że po zakończeniu sezonu przejdę do innego zespołu - wyznaje. Czy ma już konkretną propozycję? - Nie, ale coś zaczyna się klarować - odpowiada.
W sobotę wieczorem akademicy zmierzą się w kolejnym meczu ligowym z Tytanem Częstochowa. - To mocny, złożony z doświadczonych graczy zespół - charakteryzuje przeciwnika Wołoszyn. - Ale chyba już najwyższy czas na zwycięstwo...
Mecze 26. kolejki: AZS Politechnika Radomska - Tytan Częstochowa, Zastal Zielona Góra - Kager Gdynia, Stal Stalowa Wola - Kotwica Kołobrzeg, Górnik Wałbrzych - Pyra Poznań, Sokół Łańcut - ŁKS Łódź, Alba Elcho Chorzów - Znicz Jarosław, Spójnia Stargard Szczeciński - Polpak Świecie, Basket Kwidzyn - Siarka Tarnobrzeg.