Pierwsza porażka szczypiornistów Sparty Oborniki

Mecz wicelidera I ligi szczypiornistów z liderem nie wyjaśnił, czy bliżej ekstraklasy jest Sparta Oborniki czy też Traveland-Społem Olsztyn

Przed tą kolejką Sparta miała o 2 pkt więcej od swoich rywali z Olsztyna i psychologiczną przewagę przed spotkaniem w Olsztynie, bo w pierwszej rundzie wygrała z Travelandem we własnej hali 33:27. - Mieliśmy dwa cele. Chcieliśmy wygrać spotkanie, a gdyby to się nie udało, to nie przegrać różnicą większą niż pięć goli - mówił trener Sparty Jacek Okpisz. Oborniczanom udało się wykonać tylko to drugie zdanie.

Mecz w Olsztynie wywołał spore zainteresowanie - na trybunach zjawiło się ponad tysiąc widzów, a do stolicy Warmii samochodami dotarło też kilkudziesięciu sympatyków Sparty. - Atmosfera była niepowtarzalna. Czuć było święto - mówił bramkarz Travelandu Robert Łabuziński, który niedawno przeniósł się do Olsztyna z... Obornik. To właśnie on był bohaterem spotkania. W 16.min - przy stanie 6:6 - "Łobuz" obronił dwa rzuty karne wykonywane przez Dawida Przysieka. - Dawid wie jak ja bronię, ja wiem jak on rzuca. To były takie małe szachy, jeden starał się drugiego przechytrzyć - mówił Łabuziński. Później obronił jeszcze jeden rzut z 7 m - tym razem pechowym egzekutorem był Łukasz Stefański. Tuż przed końcem pierwszej połowy Traveland wygrywał już 14:8, ale goście zdobyli trzy kolejne bramki.

Sparcie nie układała się jednak gra, a od samego początku spotkania indywidualnie pilnowany był lider oborniczan Dawid Przysiek. Z kolei chory skrzydłowy Dawid Gałdyński występował tylko w pierwszych minutach, później usiadł na ławce. - Nie było sensu go męczyć, i tak grypa go wystarczająco zmęczyła - mówił trener Okpisz.

Po przerwie emocji już nie było, bo Traveland stale prowadził. Gospodarze dążyli do wygrania meczu co najmniej sześcioma bramkami, ale ta sztuka im się nie udała. Sparta jest więc lepsza w bezpośrednich spotkaniach od Travelandu, ale ma przed sobą trudniejsze mecze - m.in. wyjazdy do Elbląga, Opola czy Poznania. - Czuliśmy spory niedosyt, bo wysoka wygrana była naprawdę blisko. Uważam, że Sparta jest bliżej awansu od nas właśnie o tę jedną bramkę - mówił po meczu Łabuziński.

Traveland-Społem Olsztyn - Sparta Oborniki 28:23 (14:11)

Sparta: Romantowski - Przysiek 5 (1 z karnego), Witaszak 5, Kuczyński 4, Stefański 3, Kaczor 3, Smolarek 3, Mikołajczak 0, Pietrzak 0, Gałdyński 0.

Gwardia Opole - Grunwald Poznań 28:28 (13:17)

Grunwald: M. Peda, Smoliński - T. Peda 7 (2), Lampart 6, Więcław 6, Żelazek 4, Walczak 3 (1), Górecki 1, Guraj 1, Komisarek 0, Draszkiewicz 0, Leitgeber 0.

Wolsztyniak Wolsztyn - Stelmet-AZS Zielona Góra 27:23 (10:10)

Wolsztyniak: Wawrowicz, Kierych - Marciniak 5 (2), Płóciniczak 5, Pietruszka 5 (1), M. Wajs 4, Dobrodub 3, Cierzniak 2, Młynkowiak 2, Cichy 1, Radziszewski 0.

Awansem: Tęcza Kościan - SMS Gdańsk 26:26 (14:16). Inne wyniki: Techtrans Elbląg - Sokół Kościerzyna 32:20, Gwardia Koszalin - KKKF Żukowo 36:26.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.