Siatkarze Jadaru w walce o ekstraklasę

Po gładkiej porażce Chemika Delecta Bydgoszcz z Jokerem Piła grono kandydatów do awansu zawęziło się do trzech drużyn. Wśród nich jest radomski Jadar

A wszystko za sprawą kolejnego, planowanego zwycięstwa, które Jadar wywalczył po ciężkim pojedynku z Orłem Międzyrzecz. - Nie było w zespole wyróżniających się zawodników. Zagraliśmy nerwowo, popełniliśmy sporo błędów. Najważniejsze jednak, że w decydującym momencie tworzyliśmy zespół - podsumował grę drużyny trener Jacek Skrok. To zwycięstwo przedłuża oczywiście nadzieję na realizację śmiałego planu, jakim jest awans do ekstraklasy.

Po 19. kolejce trwa wielkie siatkarskie odliczanie. Dziś w niejednym klubie serii B zawodnicy, trenerzy i działacze spoglądają częściej w terminarz, przewidując wszelkie możliwe układy. I choć matematyka jest nauką ścisłą, to nie da się jej bezkrytycznie przenieść na grunt sportu. Powód jest jeden. Przewidywanie końcowych rozstrzygnięć w tej materii jest zawsze ryzykowne i przypomina bardziej przysłowiową próbę szukania igły w stogu siana. Pogdybać zawsze jednak można...

Zacznijmy od Jokera, bo jego sytuacja wydaje się być klarowna. W dalszej fazie rozgrywek podopieczni Dariusza Luksa mają tylko dwa trudne mecze - z Jadarem u siebie i na wyjeździe z GTPS-em Gorzów Wielkopolski. Pozostali ich przeciwnicy są bardzo słabi, trudno więc liczyć, że Joker z nimi przegra. Zresztą lider jest w tak komfortowej sytuacji, że może sobie nawet pozwolić na stratę punktu, a i tak nie będzie ona miała większych konsekwencji.

Aby zająć drugie, premiowane awansem miejsce, Jadar powinien wygrać wszystkie pozostałe mecze. Będzie to zadanie niezwykle trudne, ale jednak realne. Radomianie mogą upatrywać szans także w ewentualnych porażkach dwóch najgroźniejszych rywali.

W grze nadal pozostaje najpoważniejszy do niedawna kandydat do awansu - Gwardia Wrocław. Nieoczekiwana porażka u siebie z Jokerem sprawiła, że i ten zespół nie może pozwolić sobie na przegrane. W terminarzu ma jednak kilka trudnych pojedynków, m.in. z Jadarem w Radomiu, Chemikiem w Bydgoszczy i Orłem w Międzyrzeczu. Podopieczni Jacka Grabowskiego to jednak doświadczony zespół i niewykluczone, że zdołają przebrnąć nawet takie przeszkody.

LICZBA JADARU

5

tyle razy radomscy siatkarze wygrywali w tym sezonie, po pięciosetowych pojedynkach