W ŁKS nie zagrają Michał Chachuła (bramkarz Włókniarza Pabianice) i Piotr Gdak (ostatnio Unia Skierniewice). - Obaj na razie nie mieli szans na wywalczenie miejsca w podstawowej jedenastce - tłumaczy swoją decyzję szkoleniowiec.
Jego podopieczni ćwiczyli wczoraj boisku łódzkiej SMS. Na treningu było 20 zawodników. Brakowało kontuzjowanych Sebastiana Przybyszewskiego, Vuka Sotirovicia i Zelijko Klajlevicia oraz Rafała Wodnioka, który wrócił do domu po tygodniowych testach w Łodzi. - Jeżeli dojdziemy do porozumienia z jego menedżerem, od poniedziałku ponownie pojawi na zajęciach - tłumaczy Marek Chojnacki, menedżer ŁKS.
Mimo deszczu trening trwał dwie godziny. Na rozgrzewkę Dostanić zaaplikował piłkarzom grę w tzw. dziada. Najlepiej radzili sobie najbardziej doświadczeni gracze: Bogusław Wyparło, Igor Sypniewski i Zdzisław Leszczyński. - Taka zabawa poprawia technikę - tłumaczy trener.
Później łodzianie mieli zajęcia z taktyki, a na koniec - trening strzelecki.
Dziś ełkaesiacy nie będą mieć wolnego. O godz. 10 rozpoczną zajęcia na bocznym boisku przy al. Unii.