30-letni zawodnik trenuje w częstochowskim klubie od 12. roku życia; na stadion CKS-u przyprowadził go ojciec. Początkowo ćwiczył pod okiem Alicji Michalskiej, później - Marka Wójcika, a od początku lat 90. aż do dzisiaj jego szkoleniowcem jest Cezary Michalski.
- Rafała nigdy nie traktowaliśmy ulgowo - mówi trener. - Do sportu, który jest całym jego życiem, podchodzi niezwykle poważnie i stąd doskonałe wyniki. Jest najlepszym na świecie zawodnikiem wśród głuchoniemych, plasuje się też w ścisłej polskiej czołówce osób zdrowych. W ostatnich mistrzostwach Polski w Bydgoszczy w biegu na 3000 m zajął 7. miejsce w kraju.
Nowak w olimpiadach głuchoniemych startował już czterokrotnie. Debiutował jako 18-latek w Sofii, a pierwsze medale - złoto i srebro - wywalczył w 1997 roku w Kopenhadze. Cztery lata później w Rzymie były także złoto i rekord olimpijski na 3000 m z przeszkodami.
- Teraz w Australii po prostu trafiłem z formą - twierdzi zawodnik. - Liczyłem na medale, ale trzy i w dodatku złote, były dla mnie niespodzianką.