Ignerski zagra z Charleroi

KOSZYKÓWKA. Michał Ignerski, skrzydłowy Deichmanna Śląska Wrocław, prawdopodobnie za dwa tygodnie wróci do gry.

To bardzo dobra wiadomość, bo pierwsze diagnozy kontuzjowanego kolana mówiły nawet o dwumiesięcznej przerwie. Najpierw jednak poniedziałkowy rezonans ku zaskoczeniu nic nie wykazał i w czwartek zawodnik udał się na specjalistyczne badania do Warszawy. Okazało się, że nie będzie potrzebny zabieg, bo kolano jest jedynie przeciążone. Jeżeli nie stanie się nic nieprzewidzianego, zawodnik może nawet wrócić na pierwszy mecz 1/8 finału Pucharu ULEB z belgijskim Charleroi (1 lutego we Wrocławiu).

W sumie Ignerski opuści tylko jedno spotkanie - jutrzejsze wyjazdowe z Wisłą w Krakowie. Nie wystąpi również w Meczu Gwiazd, choć w głosowaniu internautów zdecydowanie prowadził. Jego powrót rozwiązuje też część problemów z zatrudnieniem nowych koszykarzy podczas zbliżającego się okienka transferowego. Klub rozważał bowiem zatrudnienie występującego na tej samej pozycji Zbigniewa Białka, ale sprawa jest już nieaktualna.