Pierwszy tegoroczny sparing na stadionie Górnika Zabrze dostarczył nieco emocji kibicom, a trenerom obu drużyn dał okazję do przetestowania sporej grupy zawodników. Gospodarze prowadzili w sobotę po strzale Marcina Siedlarza, a wyrównał Damian Lickiewicz, który dobił piłkę po obronionym wcześniej strzale z karnego Kusia. Chwilę później pierwszoligowcy mieli szansę na zwycięstwo, jednak jedenastki nie wykorzystał Brazylijczyk Joao Paulo.
W zespole Górnika pojawiło się kilku nowych zawodników. W pierwszej połowie zagrał m.in. Arkadiusz Bartnikowski, wyróżniający się obrońca z zabrzańskich rezerw. Sprawdzani byli też Piotr Madejski, napastnik krakowskiego Hutnika, Sebastian Dudek z Promienia Żary i Michał Zawadzki z Lecha Zielona Góra. W drugiej części można było zobaczyć w akcji Roberta Drąga, 22-letniego napastnika z Glinika Gorlice, oraz Kamila Króla, młodszego brata Pawła Króla z reprezentacji juniorskiej. Na boisku zadebiutował też obchodzący w tym dniu ledwie 15. urodziny Trznadel. Kilka minut zagrał również Nigeryjczyk Daniel Onyekachi, z którego dzień wcześniej zrezygnowano w Cracovii.
Zabrzanie przez najbliższy tydzień będą dwa razy dziennie trenować na własnych obiektach. Na dzisiejszym treningu ma się pojawić pomocnik z Brazylii, którego wypatrzył tam właściciel klubu Marek Koźmiński.
Górnik Zabrze - Polonia Bytom 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Siedlarz (44.), 1:1 Lickiewicz (80.).
Górnik: Białkowski - Zawadzki, Stawowy, Wojciechowski, Bartnikowski - Sala, Siedlarz, Juszkiewicz, Madejski - Dudek, Okińczyc; w II połowie: Leciejewski - Zawadzki (80. Bartnikowski), Stawowy, Rambo, Wierzbicki - Joao Paulo, Gaudinho, P. Karwan, Madejski (62. Onyehachi) - Drąg, Kamil Król (67. Trznadel).
Polonia: Suchański - Jurczyk, Brehmer, Mianowany, Sosna - Trzeciak, Brosz, Rejmanowski, Marcinkowski - Tukaj, Lindner; w II połowie: Żmija - Serafin, Curyło, Cybulski, Groehlich - Marek, Jabłoński, Andrzejaszek, Lickiewicz - Kajda, Kuś.
Na sobotni sparing do Rybnika trenerowi GKS-u Katowice Janowi Furtokowi udało się zebrać 14 zawodników, w tym zapowiadających odejście z klubu Artura Andruszczaka, Pawła Pęczaka czy Mirosława Widucha. Zabrakło za to kontuzjowanych Krzysztofa Markowskiego, Mieczysława Agafona i Grzegorza Fonfary.
Odkryciem sparingu z czwartoligowym Energetykiem ROW Rybnik (jego trenerem jest Piotr Piekarczyk, przed laty szkoleniowiec "Gieksy") okazał się nieoczekiwanie18-letni Waksmundzki, który dotychczas występował w rezerwach Wisły Kraków. - Zadzwonił do mnie jego ojciec i poprosił, żeby dać mu szansę. Przyznam szczerze, że po raz pierwszy usłyszałem jego nazwisko, ale po meczu stwierdzam, że to obiecujący piłkarz - mówił szkoleniowiec GKS-u.
Prawdziwą ozdobą sparingu był gol Grzegorza Kmiecika. Po podaniu z boku boiska napastnik GKS-u popisał się fantastycznym strzałem z woleja, po którym piłka trafiła w samo okienko bramki.
Energetyk ROW Rybnik - GKS Katowice 3:3 (2:2)
Bramki: Kobeszko, Kostecki, Szewieczek - Waksmundzki 2, Kmiecik.
GKS: Sławik (46. Klytta) - Pęczak, Polczak, Bartnik - Kęska (46. Krauze), Widuch, Wijas, Górski, Andruszczak - Kmiecik (46. Plizga), Waksmundzki.
Podbeskidzie Bielsko-Biała w sobotę wygrało 3:0 na stadionie tyskiego MOSiR-u sparing z czwartoligowym Beskidem Skoczów. Trener bielszczan Jan Żurek uważnie przyglądał się sprawdzanemu w tym meczu pomocnikowi Marcinowi Makuchowi. 25-letni piłkarz grał ostatnio w Cracovii. W sparingu wystąpił również Czech Vitezslav Mooc, który w piątek podpisał półtoraroczny kontrakt z klubem. Zabrakło natomiast Tomasza Księżyca, który miał ważne sprawy na uczelni, oraz kontuzjowanych: Marka Matuszka, Jarosława Bujoka i Sławomira Cieńciały.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Beskid Skoczów 3:0 (1:0)
Bramki: Sacha, Stalmach, Błasiak.
Podbeskidzie (I połowa): Merda - Radler, Zięba, Prokop, Górkiewicz - Pater, Koman, Kompała, Rączka - Mooc, Sacha; (II połowa): Wojtyła - Fornalik, Zdolski, Rucki - Stalmach, Wróbel, Prusek, Dubicki, Makuch - Rozmus, Błasiak.
