Cracovia już trenuje

Amerykanin Phil Swenda i Paragwajczyk Roberto Calos Blanco pojadą z ?Pasami? na obóz do Turcji. Trener Wojciech Stawowy chciałby zespół wzmocnić jeszcze dwoma innymi piłkarzami. Ich nazwisk nie ujawnia.

Półtoragodzinnym treningiem w hali balonowej na sztucznej trawie w Skotnikach rozpoczęli wczoraj przygotowania do rundy wiosennej piłkarze beniaminka ekstraklasy. W zajęciach nie brali udziału Kazimierz Węgrzyn i Marcin Dudziński, który siedział na trybunach. - Kazek jest nie do zdarcia i szybko wróci do wysokiej formy - ucina dyskusję na temat zdrowia filara obrony Stawowy. Obaj piłkarze przeszli zabiegi związane z mięśniem przywodziciela.

W 26-osobowej kadrze, obok Swendy, był także Nigeryjczyk Daniel Onyekachi. Amerykanin zaprezentował się bardzo dobrze, szczególnie jako piłkarz obdarzony mocnym strzałem zarówno z lewej, jak i prawej nogi. - Żywiołowy i przebojowy, wpadł mi w oko podczas naszego pobytu w USA - przyznał Stawowy. Gorzej wypadł Nigeryjczyk. - Jest zdezorientowany, nie wie, o co chodzi i najpewniej nie pojedzie z nami na obóz - nie ukrywał trener.

Decyzja co do dalszych losów Swendy zapadnie po powrocie do Polski z Turcji. Na obóz pojedzie także Paragwajczyk Robert Carlos Blanco.

Są jeszcze dwaj inni zawodnicy, których Stawowy bardzo chciałby mieć w swoim zespole, ale na razie nie ujawnia ich nazwisk. Wiadomo tylko, że to polscy piłkarze. - Jeden z nich może trafić do nas przed obozem na 99,9 procent, a drugi na 85. Jeżeli nie teraz, to w czerwcu już na 100 proc. obaj będą naszymi zawodnikami - wyjaśnia matematycznie Stawowy. I dodaje, że z obydwoma kandydatami na "Pasów" będzie rozmawiał w niedzielę, podczas turnieju w hali Tomeksu.

Być może jednym z kandydatów jest prawy pomocnik GKS Bełchatów Dariusz Pawlusiński, którym interesuje się także Wisła.

- Do pełni szczęścia brakuje mi tych dwóch nazwisk. Jeśli je zdobędziemy, staniemy się nie tyle silni, co bardzo silni - podkreśla Stawowy.

Do sztabu Cracovii dołączył prof. Jan Chmura z katowickiej AWF, który przejmie obowiązki trenera przygotowania fizycznego. Czego się od niego oczekuje? - Chcemy grać lepiej niż jesienią, czyli mądrzej, i wyciągnąć wnioski z wpadek, zwłaszcza że jest szansa na europejskie puchary - stawia sobie cel na początku przygotowań trener Cracovii.

W wyrównanej i silnej drużynie "Pasów" zapowiada się ostra walka o miejsce w podstawowej jedenastce. - Nikt nam nic nie zagwarantuje ani za nazwisko, ani za jesienne występy. Chcielibyśmy sprawić wszystkim niespodziankę, a jeżeli szczęście nas nie opuści, to będzie dobrze - prorokuje napastnik Paweł Drumlak.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.