Porażką z GTPS Gorzów Wielkopolski hajnowianie roztrwonili to, co niespodziewanie zyskali w ostatnim meczu poprzedniego roku w Bełchatowie. Sobotni mecz rozpoczęli w ustawieniu, które zapewniło im dwa ostatnie zwycięstwa. Niestety, zaraz na początku o zmianę z powodu kontuzji poprosił Adam Aleksandrowicz. Zastąpił go Marek Antoniuk.
- Sam po kontuzji nie jestem jeszcze w najwyższej formie - przyznał Antoniuk, który pełni w Moderatorze również funkcję szkoleniową.
Ani przez chwilę na boisku nie pojawił się za to Krzysztof Hajbowicz, który na początku sezonu był nawet typowany na lidera drużyny.
- Na jego pozycji [atakującego - red.] nieźle spisuje się młody Piotr Kacperski - wytłumaczyli zgodnie Antoniuk i trener Jacek Wesołowski.
- Odbiór i serwis mieliśmy poprawny - twierdzi Antoniuk. - Nieźle blokowaliśmy i broniliśmy w polu. Mieliśmy jednak poważne problemy z wykończeniem akcji.
- Jeśli mieć do kogoś pretensje, to do rozgrywających, którzy po prostu zawiedli - dodaje Jacek Wesołowski, który dość często zmieniał Macieja Wesołowskiego na Jacka Malczewskiego i na odwrót. - Nie grali tego, co wcześniej ustaliliśmy. W ten sposób nie potrafiliśmy zgubić bloku rywali.
Goście blokiem zdobyli aż 15 punktów.
- Nie pamiętam, abyśmy w którymś ze spotkań zdobyli tym elementem aż tyle punktów - przyznał drugi trener GTPS Jacek Kuźmiński. Należy dodać, że kluczowych. W dwóch pierwszych bardzo wyrównanych setach siatkarze z Gorzowa Wielkopolskiego wygrywali bowiem w samych końcówkach. Bardzo dobrze spisywał się w nich w ataku Marcin Lubiejewski oraz w bloku Adrian Hunek (m.in. blokował zawodników Moderatora na zakończenie drugiej i trzeciej partii).
- Możemy się tylko cieszyć, bo we wcześniejszych meczach decydujące piłki wygrywali przeważnie rywale - stwierdził na koniec Kuźmiński.
Inny przebieg miał set trzeci. Hajnowianie wygrywali już 12:8, ale wtedy przestali zdobywać punkty. W kilku kolejnych akcjach znowu nie potrafili skończyć ataku. Rywale przejęli inicjatywę, której nie oddali do samego końca.
- Przegraliśmy ważny mecz, ale wciąż jesteśmy na dziewiątym miejscu w tabeli - podsumował Marek Antoniuk. Nie wiadomo tylko, jak długo uda się to utrzymać. Terminarz hajnowian do połowy rewanżowej rundy spotkań przedstawia się bardzo niekorzystnie. Na początek Moderatora czekają wyjazdy do Bielska-Białej i Wrocławia, a między nimi mecz u siebie z Jadarem Radom. W siedmiu najbliższych kolejkach nasi siatkarze będą mieli okazję zmierzyć się z wszystkimi pięcioma zespołami aspirującymi do awansu do Serii A.
Sety: 24:26, 23:25, 20:25.
Moderator: Gołębski, Wesołowski, Wołosz, Babińczuk, Kacperski, Aleksandrowicz, Kubeł (libero) oraz Antoniuk, Iwaniuk, Malczewski.
Wyniki innych spotkań 13. kolejki: SPS Zduńska Wola - Jadar Radom 1:3, Avia Świdnik - AZS Opole 3:0, Chemik Bydgoszcz - KPS Wołomin 3:0, Śnieżka-Joker Piła - AZS Politechnika Śląska Gliwice 3:0, Gwardia Wrocław - Orzeł Międzyrzecz 3:0, BBTS Siatkarz Bielsko-Biała - Skra II Bełchatów 3:2.
Zwycięzca rozgrywek awansuje do PLS. Drugi zespół zagra w barażu z 9. drużyną z Serii A. Do II ligi spadną cztery ostatnie ekipy w tabeli, nie licząc Avii Świdnik, która ma zagwarantowane utrzymanie.