W kadrze Włodara, który po rundzie jesiennej zajmuje wysoką, piątą pozycję w IV lidze i do wicelidera Źródła Kromołów traci tylko dwa punkty, nie będzie większych rewolucji. W drużynie niemal na pewno pozostanie napastnik Marcin Zając, który zdobył w tej rundzie aż 10 bramek (z zawodników naszego regionu więcej ma tylko Tomasz Czok z Rakowa - 12). Zając wzmocnił Włodara w trakcie rozgrywek i zatrzymanie tego zawodnika, którego kusił m.in. I-ligowy GKS Katowice, będzie miało duże znaczenie dla klubu. - Z Zającem uzgodniliśmy wszystkie warunki kontraktu - mówi wiceprezes KS Włodar Domex Edward Flis. - Pozostaje złożyć mu tylko podpis pod umową. Co prawda miał kilka ofert, ale te propozycje były zbliżone do naszej i postanowił dalej reprezentować nasz klub.
Inaczej wygląda sprawa z utalentowanym Jakubem Błaszczykowskim, który był na testach w Lechu Poznań. - Słuch w klubie o nim zaginął - dodaje Flis. - Jerzy Brzęczek, który koordynuje jego sprawy, był na święta w Polsce, ale nawet do nas nie zadzwonił. Ja zgodnie z obietnicą załatwiłem Błaszczykowskiemu sprawdzian w II-ligowym GKS-ie Bełchatów. Miał się tam pojawić 3 stycznia, ale do dzisiaj nie dotarł.
Częstochowianie na pierwszych zajęciach spotkają się w poniedziałek. Mają już jednak ustalonych sparingpartnerów, z którymi będą grać od 29 stycznia. Rywalami KS Włodar Domex będą: Lot Konopiska, Hetman Włoszczowa, Zieloni Żarki, Jura Niegowa, Concordia Piotrków, Źródło Kromołów, Pilica Koniecpol, Włókniarz Pabianice i WKS Wieluń.
Wśród kibiców krąży plotka, w myśl której zawodnik Rakowa Piotr Malinowski szykuje się do przejścia do Szczakowianki Jaworzno. Malinowski w grudniu na łamach ,,Gazety" zapewnił, że zostaje w Rakowie, co w środę potwierdził. - To, co mówiłem przed świętami, jest aktualne - powiedział. - Nigdzie się nie przenoszę. Zostaję w Rakowie.