W środę Telekomas Wilno - Wisła Can-Pack Kraków

Po trzech zwycięstwach i dwóch przegranych w Eurolidze wiślaczki kończą pierwsza rundę bardzo trudnym meczem w Wilnie. Dobrym prognostykiem przed spotkaniem z Telekomasem jest powrót do zdrowia Shannon Johnson i Patrycji Czepiec.

Amerykanka przyjechała z USA z anginą i nie zagrała w ostatnim, z trudem wygranym meczu w Poznaniu z AZS-em (77:70). Do treningów wróciła kontuzjowana Czepiec (miała skręcony staw skokowy). - Jest kapitanem i dobrym duchem zespołu. Nawet jeśli nie wejdzie na parkiet, dziewczyny będą czuły się pewniej - przekonuje prezes TS Wisła Ludwik Miętta-Mikołajewicz.

W Krakowie pozostała Monika Krawiec, która doznała kontuzji kolana w meczu z ŁKS i wciąż leczy uraz. We wtorek rano wiślaczki odleciały samolotem rejsowym do Wilna. Po przylocie będą dwukrotnie trenować na boisku rywalek.

Prezes Miętta niechętnie mówi o szansach zespołu. - Ważne, żeby podjęły walkę i pokazały charakter. Tak jak w meczu z Sopronem: stały na straconej pozycji, a jednak wygrały - dodaje.

Telekomas/Lietuvos Wilno w dotychczasowych pięciu meczach przegrał tylko raz - w Brnie z Gambrinusem JME 56:80. Po tym meczu Telekomas spadł na drugie miejsce w tabeli, a liderem zostały Czeszki. Zespół Telekomasu tworzą Litwinki i dwie białe amerykańskie rozgrywające: Katie Douglas i Jennifer Derevjanik. Wiślaczki mogą mieć kłopoty z litewską środkową Ireną Baranauskaite mierzącą 196 cm.

Litwinki nie mają znaczących osiągnięć w rozgrywkach europejskich: ćwierćfinał Pucharu Ronchetti w 2000 roku i miejsce w ósemce najlepszych zespołów Euroligi w 2001 r. Za to po stronie plusów mogą zapisać rekord 129 zwycięstw w słabej litewskiej lidze! Telekomas jest mistrzem swojego kraju nieprzerwanie od 2000 roku. Trener Algirdas Paulauskas (także trener Litwy) kilka lat pracował w Polsce, m.in. prowadząc Cukierki Odrę Brzeg.

W pozostałych meczach: Kozaczka Zalk Zaporoże - Gambrinus JME Brno, Baltiskaja Zwiezda Sankt Petersburg - US Valenciennes Olympic. Pauzuje MKB-Euroleasing Sopron.