Smuda od września, kiedy to został zwolniony z cypryjskiej Omonii Nikozja, był bezrobotny. Wczoraj podpisał kontrakt z Odrą. - Skoro przyszedł do nas Smuda, to budżet klubu musi wzrosnąć - żartował Socha na wczorajszej konferencji prasowej.
- Mamy trenera z zagranicy [Smuda zameldowany jest na stałe w czeskiej Opavie - przyp. red.] - wtórował mu prezes Odry Ireneusz Serwotka.
- Chcemy, aby Odra była silniejsza pod względem organizacyjnym i sportowym. Dlatego doszło do takiego podziału ról. Ja będę mógł się skupić na pracy organizacyjnej, marketingowej i finansowej - mówił prezes klubu. Do 12 grudnia Smuda, który zastąpił pracującego w Odrze przez trzy i pół roku Ryszarda Wieczorka, wybierze spośród szkoleniowców klubu swojego współpracownika. Największe szanse ma trener czwartoligowych rezerw Jan Adamczyk.
Cała trójka - Smuda - Wieczorek - Socha - ma podpisane kontrakty do 30 czerwca 2005 roku.
- Wieczorek będzie zajmował się koordynacją działań szkoleniowych w pierwszym zespole oraz w pozostałych drużynach Odry. Będzie współpracował ze Smudą - wyjaśnił Serwotka. - Chciałem dalej prowadzić zespół, ale zarząd podjął inną decyzję. Dyrektor sportowy to dla mnie nowa rola, której będę się uczył. Jednak przez te kilka lat zyskałem dużo doświadczenie i chcę nadal pracować w zawodzie trenera. Jeśli dostanę poważną ofertę, to z niej skorzystam - mówił Wieczorek.
Do Odry powrócił po kilku miesiącach Socha, który jesienią rozwiązał umowę z Legią Warszawa. Pracę w Odrze będzie łączył ze współpracą z IV-ligową Koszarawą Żywiec. - Jeśli Koszarawa awansuje do ekstraklasy, wtedy będę musiał się zastanowić nad wyborem klubu - żartował Socha. W dobrym humorze był również prezes Serwotka. - Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ten rok zakończymy pod względem finansowym na plusie. Jest to ewenementem w polskiej lidze, a stało się tak dzięki rozsądnej polityce transferowej klubu - dodał prezes Odry.
Lista transferowa
Roman Madej, Rafał Jarosz, Mariusz Nosal, Marcin Bęben, Marek Kubisz, Dawid Sander i Paweł Krótki.
