Przed meczem AZS-u Koszalin z Unią Wisłą Kraków

ERA BASKET LIGA. Do ligowego spotkania oba zespoły przystąpią po wielkiej burzy. Nowi trenerzy mają tchnąć nowego ducha w zespoły.

AZS Gaz Ziemny Koszalin i Unia Wisła Kraków do sobotniego ligowego spotkania przystąpią po wielkiej burzy. Nowi trenerzy mają tchnąć nowego ducha w zespoły

Zmiany szkoleniowców w klubach były różne. W AZS-ie pracę stracił Jarosław Zyskowski, bo nie miał wyników. Drużyna spadła na ostatnie miejsce w tabeli, a w Koszalinie liczą na pierwszą ósemkę. Nowym opiekunem został Jerzy Olejniczak, który odszedł z AZS-u przed dziesięcioma miesiącami. "Olej" już może pochwalić się pierwszym sukcesem. Kilka godzin po podpisaniu kontraktu (ma obowiązywać do końca roku, z opcją przedłużenia do końca sezonu) poprowadził akademików do wygranej w Słupsku w meczu Pucharu Ligi.

- Wygrana z Czarnymi miała aspekt psychologiczny - tłumaczy Olejniczak. - Drużyna przekonała mnie, że chce walczyć i wygrywać.

Nowy szkoleniowiec wciąż jest na etapie poznawania zespołu. W Słupsku wyszła na parkiet piątka: Tomasz Briegmann, Tomasz Celej, Marcin Sroka, Jovan Zdravkovie i Piotr Szybilski. W spotkaniu ligowym możliwe są jednak przetasowania.

O sukces w meczu z Unią Wisłą będzie jednak zdecydowanie trudniej, bo na ławce rywali ma zadebiutować Wojciech Królik, który zgodził się przejąć funkcję po Mariuszu Korolu (przeszedł do Turowa Zgorzelec). Nie wiadomo, w jakim składzie przyjadą goście. W środowym spotkaniu pucharowym nie zagrał lider ekipy Michael Ansley. Amerykanin zbojkotował mecz, bowiem klub ma wobec niego zaległości finansowe.

Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 18 w hali przy ul. Fałata.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.