Wypowiedzi po meczu Turów - Stal

Wadim Czeczuro, trener Gipsaru Stal Ostrów Wielkopolski

Bardzo się cieszymy, że nasza praca w końcu zaczyna przynosić efekty. W końcu mamy prawdziwy zespół. Chłopaki włożyli dużo serca w ten mecz. Graliśmy do końca, daliśmy z siebie wszystko i dzięki temu wygraliśmy.

Srdjan Lalić, koszykarz Stali Ostrów

Przez cały tydzień solidnie się przygotowywaliśmy do meczu z Turowem. Wiedzieliśmy, jaki styl gry prezentuje Turów, mieliśmy dokładnie przygotowaną taktykę. Naszym celem było to, żeby przez cały mecz grać agresywnie i nie pozwolić gospodarzom na wypracowanie przewagi. To się nam udało. W końcówce to my byliśmy lepsi i stąd nasze zwycięstwo.

Wojciech Szawarski, były koszykarz Stali, obecnie w Turowie

Atmosfera jest straszna. Takich meczów nie wolno przegrywać... Nie umiem wytłumaczyć, co się dzieje. Po raz kolejny nie graliśmy zespołowo. Poprawiliśmy obronę, ale w ataku graliśmy katastrofalnie. Może jakieś znaczenie miał fakt, że graliśmy pod presją, czasem ciężko się gra, kiedy jest się faworytem i wszyscy oczekują wygranej. Ale wiem, że to w żaden sposób nas nie tłumaczy. Teraz trenerzy powinni usiąść i wyciągnąć z tego wnioski. Powinniśmy się teraz zabrać za odrabianie punktów, ale przed sobą mamy mecze z naprawdę wymagającymi rywalami. Czeka nas ciężka przeprawa. Słyszałem, co kibice krzyczeli po meczu na temat trenera. Płacą za bilety, więc mają prawo do wyrażania swoich opinii, jednak ja jako zawodnik nie mogę tego skomentować.

Jacek Krzykała, koszykarz Stali

Mój wkład w dzisiejszą wygraną nie był za duży. Nie jestem jeszcze w formie, brakuje mi ogrania i treningów czysto koszykarskich. Ale wierzę, że z dnia na dzień będzie lepiej. Chcieliśmy się pokusić w Turowie o niespodziankę i cieszę się bardzo, że nam się to udało. Czeczuro przechytrzył Kowalczyka. Lepiej wykorzystywał potencjał swoich graczy. Poza tym nie wszyscy koszykarze Turowa zagrali dzisiaj na takim poziomie, na jakim powinni.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.