Bajerski w Wybrzeżu, Kościecha i Puszakowski blisko końca negocjacji

Tomasz Bajerski przenosi się do Gdańska. Jego śladem mają iść inni żużlowcy negocjujący z Apatorem./Adrianą - Robert Kościecha i Mariusz Puszakowski. Dziś kontrakt z toruńskim klubem może za to podpisać Jason Crump.

Bajerski uzgodnił już warunki swojego odejścia do Wybrzeża. - Wierzę w to, że w Gdańsku wrócę do wielkiego żużla. Prezes Wybrzeża Marek Formela chyba również, skoro gotowy jest wyłożyć za mnie 100 tysięcy złotych - mówi Bajerski. Żużlowiec nie ukrywa, że cieszy go zmiana klubu. - W Apatorze panowała gęsta, nieprzyjemna atomsfera. Relacje między zawodnikami nie były koleżeńskie. Źle traktował mnie także trener - wspomina teraz ostatni sezon Bajerski.

W Gdańsku jego kolegami klubowymi będą prawdopodobnie inni wychowankowie toruńskiego klubu. Według nieoficjalnych informacji dziś podpisać kontrakt z Wybrzeżem może podpisać Robert Kościecha. Jego agent Bogusław Dobrosielski nie rozmawia już z Apatorem/Adrianą. Wczoraj w siedzibie toruńskiego klubu przebywał za to Mariusz Puszakowski. - Na 99.9 procent jest w naszym zespole. Informacje o tym, że będzie w Gdańsku można traktować jako kaczki dziennikarskie. Mariusz mówił nawet, że będzie prosił o sprostowanie, ale nie ma sensu. I tak będzie w Apatorze/Adrianie - mówi dyrektor toruńskiego klubu Mirosław Batorski. Innego zdania jest Formela. - Podpisując umowy z Gregiem Hancockiem, Bajerskim, Puszakowskim i Kościechą praktycznie skompletujemy skład. W odwodzie jest jeszcze Sławomir Drabik - tłumaczy.

Nieoficjalnie mówi się, że jednym z warunków podpisania umowy przez Bajerskiego jest zmiana jego... wagi. Żużlowiec przed nowym sezonem ma być o 12 kilogramów lżejszy. - W Toruniu nie wierzyli mi, że wszystko jest w porządku i co chwilę kazali mi wchodzić na wagę. Mam już tego dosyć. Nie mam nadwagi i będę optymalnie przygotowany do jazdy - podkreśla zawodnik. Obaj mieli zadeklarować już liczbę punktów zdobywanych średnio w każdym meczu. Puszakowski zapowiada ich sześć, Bajerski osiem. Ten ostatni ma podpisać kontrakt na początku grudnia.

Co Apator/Adriana zrobi z kwotą 300 tysięcy, na którą składają się pieniądze z transferu Piotra Protasiewicza oraz prawdopodobnych wpłat za Puszakowskiego i Kościechę? Część zostanie przeznaczona na podwyżkę dla Wiesława Jagusia. Na większy kontrakt liczy też Australijczyk Jason Crump. Mistrz świata, który wrócił z czeskiego Divisova dziś ma spotkać się w Kosowiźnie z prezesem Apatora/Adriany Markiem Karwanem. - Myślę, że jest duża szansa na podpisanie umowy na podobnych warunkach jak w ostatnim sezonie - uważa szef "Aniołów". Batorski: - We wszystkich rozmowach kontraktowych trzeba być spokojnym i cierpliwym. My nie będziemy na nikogo naciskać. Spokojnie podejmujemy decyzje, bo jesteśmy profesjonalnym i w pełni wypłacalnym klubem.

Mówi Mariusz Puszakowski

Grosz mniej? Nie!

Paweł Rzekanowski: Tomasz Bajerski jest już Gdańsku... A Mariusz Puszakowski?

Mariusz Puszakowski: Nie ukrywam, że też z nimi rozmawiam. Ale nie można jeszcze nic powiedzieć na pewno.

Dyrektor Batorski mówi, że na 99,9 procent będziesz zawodnikiem Apatora/Adriany.

- Przesada... Zawiozłem swoje warunki i czekam, aby klub mi je potwierdził. Rozważam różne warianty. Nie ma co ukrywać - oferta z Gdańska jest bardziej atrakcyjna.

Rozbieżności są duże?

- Trochę...Nie może być tak, że jednego dnia klub przedstawia jedną ofertę, a później zmienia ją na gorszą. Bez żartów...Teraz mają moją ofertę. Ja o nawet jeden grosz już niżej nie zejdę. Jak się nie zgodzą, nie ma o czym rozmawiać. Chce mnie nie tylko Gdańsk, ale kilka innych klubów. Czekam na telefon z decyzją klubu.

Rozmawiał Paweł Rzekanowski

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.