Po zwycięstwie koszykarek Wisły Can-Pack

Wysokie zwycięstwo w Ostrowie było ostatnim sprawdzianem formy krakowianek przed niezwykle ważnym i prestiżowym meczem Euroligi. W środę o godz. 17.30 Wisła Can-Pack podejmuje najlepszy zespół Europy US Valenciennes Olympic.

- Już od tygodnia żyjemy tym spotkaniem. Dwa dni temu dostałem kasetę wideo z nagranymi meczami wyjazdowymi Francuzek z Kozaczką Zaporoże i Telekomasem Wilno - informuje trener Wisły Arkadiusz Koniecki.

W niedzielę w ekstraklasie krakowianki rozgromiły na wyjeździe Ostrovię różnicą aż 49 pkt! - W meczach ligowych nie należy lekceważyć przeciwnika. Z drugiej strony ubolewam, że mecze nie są zacięte, bo nie jest to dobre i ciekawe dla dyscypliny - nie kryje Koniecki.

W Ostrowie najskuteczniejszą koszykarką (14 pkt) była Tangela Smith. Dla amerykańskiej środkowej to był udany debiut w barwach Wisły. W opinii szkoleniowca Smith jest przygotowana na 60 proc. swoich możliwości. Do pełnej formy sportowej powinna dojść w ciągu trzech-czterech tygodni. Na parkiecie spędził 24 minuty. - Chciałem, żeby wkomponowała się w zespół, poznała koleżanki i poćwiczyła nasze zagrywki w ataku - wyjaśniał trener.

Kontuzję kolana wyleczyła Dorota Gburczyk, Koniecki może więc wreszcie skorzystać ze wszystkich koszykarek. Krakowiankom pozostały jeszcze dwa treningi we wtorek, na których będą ćwiczyły różne warianty gry w obronie.

US Valenciennes Olympic - ubiegłoroczny zwycięzca Final Four - przylatuje do Balic późnym południem i zamieszka w hotelu Holiday Inn. Francuzki będą ćwiczyć w hali przy ul. Reymonta o godz. 19. - Grają bardzo dojrzałą koszykówkę. Ich przewagą jest lepsze zgranie - podkreśla trener Wisły.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.