Fulham przegrał przed sądem z Jeanem Tiganą

Angielski klub piłkarski Fulham nie uzyskał przed sądem pomyślnego werdyktu w sprawie o odszkodowanie od byłego trenera, Francuza Jeana Tigany. Orzeczenie sądu może kosztować klub ponad cztery miliony funtów (7,4 miliona dolarów).

Fulham, klub Premier League, którego właścicielem jest Mohamed Al Fayed zarzucał Tiganie, że przepłacił ponad siedem milionów funtów za nowych graczy, a negocjacje transferowe prowadził w tajemnicy, co było naruszeniem jego kontraktowych obowiązków.

- Uznałem, że podsądny zachował się właściwie i sumiennie oraz nie działał podle wobec klubu Fulham - orzekł sędzia Elias.

Tigana, były reprezentant Francji, powiedział przed sądem, że postępował zawsze uczciwie i w najlepszym interesie londyńskiego klubu, którego trenerem był od czerwca 2000 r. aż do zwolnienia w czerwcu 2003 roku.

- Jestem bardzo zadowolony z decyzji sądu. Jest mi przykro, że musiałem wstąpić na drogę sądową przeciwko klubowi, do którego wciąż odczuwam sentyment. Musiałem jednak udowodnić moją niewinność i uczciwość. Chciałem tylko pomoc Fulham, by stał się wielkim klubem - napisał w oświadczeniu Tigana.

Ze strony klubu, który ma 13 dni na złożenie ewentualnego odwołania docierają reakcje, świadczące o rozczarowaniu werdyktem sądu.

Copyright © Agora SA