Kto zastąpi w Stali Ostrów Wlkp. Amerykanina Rodericka Smitha?

Roderick Smith nie będzie już dłużej dręczył swoją grą ostrowskich kibiców. Center Gipsaru-Stali Ostrów Wlkp. wkrótce wróci do USA. - Kontrakt z tym zawodnikiem został rozwiązany - stwierdził Maciej Karwacki prezes SSA Ostrów. Kto zastąpi Amerykanina?

Smith - gracz dość tani - miał być jednym z lepszych centrów grających w Polskiej Lidze Koszykówki. Jednak już mecze sparingowe pokazały, że Smith nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań. Rozczarowaniem były też dwa mecze ligowe, w których to ostrowski center zdobył zaledwie 5 pkt. Na domiar złego popadł również w niełaskę kibiców, po tym jak pokazał im znany gest z wyciągniętym środkowym palcem. - Na meczu nie widziałem tego, ale oglądając kasetę z powtórką meczu zobaczyłem gest Smitha. Nie ukrywam, że powiedziałem mu wtedy kilka gorzkich słów - stwierdził Wadim Czeczuro, trener Gipsaru.

Co ciekawe, sam Smith, który po każdym swoim meczu obiecywał, że będzie grał lepiej, po sobotnim meczu z Anwilem zbytnio nie przejął się swoją słabą grą i wysoką porażką zespołu. W bardzo dobrym nastroju późnym wieczorem w jednym z nocnych klubów z ogromnym zaangażowaniem, znacznie większym niż podczas gry, przyglądał się wyborom Miss Erotica. Być może wiedział już, że mecz w Sopocie będzie jego ostatnim występem w ekipie Gipsaru.

Syn seniora Gervina

Pierwotnie w jego miejsce planowano sprowadzić Gee Gervina, ale Amerykanin, który miał stawić się w Ostrowie jeszcze przed 1 listopada, nie kwapi się z przylotem do Polski. -Ostatnio z nim rozmawialiśmy i obiecał, że przyjedzie na testy w najbliższy wtorek - komentował Karwacki. Szkoda tylko, że Gervin na pewno nie zastąpi na środku boiska Smitha, nawet gdyby tego bardzo chciał. Po prostu jest on typowym rozgrywającym.

W minionym sezonie występował w Szwecji, gdzie bronił barw ekipy Norrkoping Dolphins. Na początku października Gervin podpisał miesięczny kontrakt z cypryjskim Keravnos Nikozja, w którego barwach gra również znany z występów w Gipsarze Lewis Lofton. - Gervin przebywać będzie w naszym klubie na kilkudniowych testach - tłumaczy Karwacki. - Nasz nowy rozgrywający na pewno wystąpi w kolejnym meczu ligowym przeciw Śląskowi Wrocław. Po tym spotkaniu podejmiemy decyzję, czy pozostanie w naszej drużynie do końca rozgrywek.

Warto zaznaczyć, że ojciec Gee Gervina - George był w latach 70/80 gwiazdą NBA. Gervin-senior miał boiskowy przydomek ,,Iceman" i bronił barw drużyn z Phoenix, Chicago i San Antonio. W sumie rozegrał 791 spotkań, zdobywając ponad 20 tys. pkt. W 1996 r. wybrany został do galerii sław NBA oraz znalazł się w wybitnym gronie 50 najlepszych koszykarzy ligi w jej blisko 60-letniej historii. Pytanie, czy syn odziedziczył po nim talent.

Allen z NCAA

Kiedy przylot Gervina opóźniał się, działacze SSA Ostrów rozpoczęli poszukiwania innego rozgrywającego. Niewykluczone, że już dziś na lotnisku w Warszawie pojawi się Jason Allen. Zawodnik ma przebywać w Ostrowie na 10-dniowych testach, ale jeśli przejdzie je pomyślnie, to być może podpisany zostanie z nim dłuższy kontrakt. - Koszykarz ten grał w minionym sezonie w lidze NCAA. Jego statystyki są zachęcające. Również osoby, które widziały tego zawodnika w akcji, pozytywnie wypowiadały się o jego grze. Jednak o przydatności tego koszykarza przekonamy się dopiero, kiedy rozegra on jakiś mecz - zakończył prezes SSA Ostrów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.