Koszarawa Żywiec gotowa na przyjęcie Wisły Kraków

Niedzielny mecz z Wisłą Kraków będzie dla Koszarawy Żywiec najbardziej spektakularnym wydarzeniem w 94-letniej historii klubu!

Niedzielny mecz z Wisłą Kraków w Pucharze Polski będzie dla Koszarawy Żywiec najbardziej spektakularnym wydarzeniem w 94-letniej historii klubu!

Do tej pory najbardziej atrakcyjnymi spotkaniami dla kibiców Koszarawy były mecze derbowe z Góralem. W niedzielę wszystko się zmieni, do miasta nad Sołą przyjedzie bowiem sama Wisła Kraków! Biletów na spotkanie w ramach rozgrywek o Puchar Polski nie ma już dawno. Wszystkie wejściówki, z których najdroższe kosztowały 30 zł, rozeszły się w przedsprzedaży. Trudno jednak temu się dziwić, stadionik przy alei Wolności może pomieścić zaledwie 950 osób. Specjalnie na ten mecz przyjechał do Żywca Antoni Kruczyński, sponsor IV-ligowego klubu, który na co dzień prowadzi firmę budowlaną w Bostonie.

Na obiekcie od kilku dni trwa wielkie sprzątanie. Malowane są między innymi ławki rezerwowych (na zdjęciu boks dla zawodników Wisły malują Andrzej Sznajdrowicz i Arkadiusz Wika). Wybudowano też "klatkę" dla kibiców Wisły, których przyjedzie do Żywca około pięćdziesięciu.

Piłkarze będą się przygotowywać do meczu do ostatnich minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego, gotowe są już natomiast koszulki, w których zawodnicy Koszarawy wybiegną w niedzielę na boisko. Wczoraj stroje wyprał i wysuszył Ryszard Oleksa (na zdjęciu) pracownik klubu.

Marek Piotrowicz, trener Koszarawy, a w przeszłości obrońca Górnika Zabrze, przyznaje, że dla wielu piłkarzy z Żywca to może być mecz życia. - Być może drugiej takiej okazji mieć już nie będą. Widzę po chłopakach, że emocje z każdym dniem idą w górę. Wisła to przecież rywal z najwyższej półki. Mam nadzieję, że się nie "spalą", a spotkanie potraktują jako doskonałą promocję siebie, klubu i miasta - podkreśla. Początek meczu o godz. 13.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.