Trzecie zwycięstwo z rzędu odniósł także Górnik Jastrzębie. W Nowej Soli przegrała natomiast Walka Zabrze.
Rozwój - Ruch 0:2
- Goście po profesorsku nas wypunktowali - podkreślał po sobotnim meczu w Katowicach trener gospodarzy Henryk Grzegorzewski, który zarzucił swoim podopiecznym brak determinacji. - Rozwój i Ruch nieprzypadkowo są w czubie tabeli. Pomimo deszczu był to ciekawy mecz. Wygraliśmy zasłużenie - podsumował szkoleniowiec gości Jan Pietryga.
Radzionkowianie dość szybko objęli prowadzenie. W 10. min Sebastian Gielza zagrał do wchodzącego w pole karne Adriana Pajączkowskiego, a ten precyzyjnym strzałem pokonał Marka Kolonkę. - Dzięki tej bramce mogliśmy grać z kontry i było nam łatwiej - podkreślał trener Pietryga, którego drużyna kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku. Gospodarze starali się wyrównać, ale z ich ataków niewiele wynikało. Najbliżej zdobycia gola dla Rozwoju był tuż przed przerwą Krzysztof Buffi, ale jego strzał obronił nogami Andrzej Urbańczyk.
W 80. min wynik ustalił Damian Galeja, który zakończył kontratak Ruchu celnym strzałem zza linii pola karnego. Goście mogli wygrać wyżej, ale w końcówce Gielza trafił w leżącego przed linią bramkową Marcina Polarza, a Artur Opeldus niecelnie z bliska strzelił głową.
Strzelcy bramek
Pajączkowski (10.), Galeja (80.).
Składy
Rozwój: Kolonko - Will, Polarz, Sudoł (60. Kwiatkowski) - Wróbel, Bauer Ż, A. Bosowski, Szarek, Bonczek (75. Giesa) - Buffi (80. M. Bosowski), Rajman.
Ruch: Urbańczyk - Banaś, Klaczka Ż, Szczygieł - Pajączkowski, T. Krzęciesa (87. Rudyk), Bonk, Galeja, Kałwak Ż - Gielza (85. Wloka), Wesecki (77. Opeldus).
Górnik Jastrzębie - Miedź 3:1
- Cała sztuka polega na tym, żeby grając słabiej, pokonać przeciwnika. Nam się to dzisiaj udało - cieszył po sobotnim meczu trener jastrzębian Krzysztof Zagórski. - Miedź Legnica to najlepszy zespół, z jakim w tej rundzie graliśmy u siebie - dodał szkoleniowiec Górnika, którego podopieczni jesienią gościli już m.in. Ruch Radzionków i Śląsk Wrocław.
Już w 5. min gospodarze zdobyli pierwszego gola. Paweł Hajduczek podał do Roberta Żbikowskiego, a ten z bliska pokonał czeskiego bramkarza Miedzi Alesza Jurcika. Wkrótce drugi Czech występujący w drużynie goście wyrównał - po strzale Jarosława Kupisa kłopoty z obroną miał Piotr Paś, a skuteczną dobitką popisał się Jan Panik.
W 30. min sędzia Paweł Dominiak z Krakowa, którego goście obwiniali za porażkę, wyrzucił z boiska (po drugiej żółtej kartce - obie za faule) Dariusza Sawińskiego. Mimo osłabienia, to goście przeważali. - To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Nie byliśmy gorsi od gospodarzy. Wynik byłby inny, gdybyśmy skutecznie kończyli kontrataki - opisywał szkoleniowiec gości Grzegorz Kowalski.
Losy zwycięstwa rozstrzygnęły się w samej końcówce. W 87. min, po faulu Artura Monasterskiego na Macieju Małkowskim, sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Wykorzystał go Tomasz Ciemięga, a tuż przed końcem - po kontrze - gości ostatecznie dobił Żbikowski.
Strzelcy bramek
Górnik: Żbikowski (5., 90.), Ciemięga (87. karny).
Miedź: Panik (18.).
Składy
Górnik: Paś - Wrześniak, Staniek, Ciemięga - Hajduczek (67. Ćmich), Grabczyński, Taraszkiewicz, Pielorz, Małkowski - Miąsko (83. Myśliwiec), Żbikowski.
Miedź: Jurcik - Monasterski Ż, Połubiński, Murat, Puchalski - Majka, Sawiński Ż+Ż=CZ (30.), Zieliński, Kupis - Robak, Panik (88. Wawreńczuk).
gak
Polonia Bytom - Chrobry Głogów 2:0
Bohaterem sobotniego spotkania był bytomski piłkarz Daniel Tukaj, który strzelił oba gole dla swojej drużyny. Spotkanie nabrało tempa w 57. min, kiedy to drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał piłkarz Chrobrego Sebastian Tomasiak. Zawodnik najpierw krytykował decyzje sędziego, a potem w niegroźnej sytuacji niepotrzebnie faulował.
Gospodarze prowadzenie objęli jednak dopiero w 77. min meczu. Po faulu na Mirosławie Wani sędzia podyktował rzut karny, którego egzekutorem był właśnie Tukaj. Napastnik Polonii trafił do siatki na raty, bo jego pierwszy strzał sparował bramkarz gości Sławomir Cuper, ale przy dobitce nie miał już żadnych szans. - Cuper zrobił zwód i poszedł w tę samą stronę, w którą ja strzelałem. Na szczęście oddał mi piłkę i mogłem dobić. To było ciężkie spotkanie, było bardzo ślisko na murawie - tłumaczył strzelec.
Napastnik Polonii w doliczonym czasie gry strzelił drugiego gola. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Dietmara Brehmera i strzale Jacka Trzeciaka Cuper znowu odbił piłkę przed siebie i Tukaj ponownie skorzystał z prezentu. Goście najlepszą okazję mieli w pierwszej połowie. W 39. min po strzale Pawła Żmudzińskiego piłkę z linii bramkowej wybił Mariusz Zajas.
- Chrobry to groźny rywal, który nieprzypadkowo odbiera punkty najsilniejszym drużynom trzeciej ligi. Przyznaję jednak, że czerwona kartka ułatwiła nam zadanie - podkreślał Grzegorz Kapica, szkoleniowiec Polonii. Dobrą grę piłkarzy docenili bytomscy kibice, którzy pożegnali ich gorącymi owacjami.
Polonia Bytom 2 (0)
Chrobry Głogów 0
Strzelec bramek
Tukaj (77., 90.).
Polonia: Suchański - Byrski, Jurczyk, Zajas (46. Wania) - Kondzielnik Ż (84.Brehmer), Broniewicz, Trzeciak, Sosna (60. Gacki), Marcinkowski - Tukaj, Rejmanowski (46. Mianowany).
Chrobry: Cuper - Pacan Ż, Cielewicz, Opałacz - Tomasiak Ż, CZ, Cackowski (81. Trznadel), Niedźwiedź (83. Burda), Smolin Ż, Żmudziński - Pojnar (72. Urbaniak), Narwojsz.
Widzów: 700.
Arka: Iwanowski (39. karny), Ekiert (60.), Wawrów (69.).Walka: Dolny (51.).Składy
Arka: Perwiński - Olejnik Ż, Winograd, Nowakowski, Sornat, Jarymowicz (88. Bandosz), Malinowski Ż, Kałużny, Ekiert (80. Rubacha), Iwanowski Ż (68. Wawrów), Gramza Ż. Walka: Piechota - Stemplewski (82. Pohl), Okoń, Kusiak Ż (77. Gałecki), Rzepka - Sosna, Maj (59. Rączka), Musiał, Szmieszek Ż (59. Domagała Ż) - Waniek, Dolny.
atom
W pozostałych meczach
Strzelcy bramek
Hirsz (63. samobójcza), Ostrowski (68.)
Strzelcy bramek
Domański (33.), Mostowski (90.)
Strzelcy bramek
Polonia S.: Grochowicki (60.)Promień: Tychowski (6.), Czyżyk (43.)
gak