W meczach kontrolnych Czarni niezłe spotkania przeplatali kiepskimi, a ostatnie przedsezonowe sparingi z Polpharmą wypadły wręcz beznadziejnie. Tłumaczono to zmęczeniem treningami. Do meczów ligowych gracze mają już przystąpić wypoczęci.
Problemem w drużynie są obcokrajowcy. W tym roku ma być ich tylko dwóch, a klub stawia wyłącznie na Amerykanów. Jednak tak istotny element zespołu jest w rozsypce. Rozgrywający Matt Crenshaw kontrakt ma podpisany do końca października, ale dotąd częściej rozczarowywał niż zbierał pochwały i nadal pozostaje zagadką. Skrzydłowy Mike Williams miał być według zapowiedzi szefów klubu rewelacją. Kiedy wreszcie przyjechał, okazało się, że jego styl gry nie pasuje trenerom, a na dodatek przeziębił się i raczej nie wystąpi nawet na próbę.
Mimo to w Czarnych panuje optymizm i duch walki, o czym zapewniają zawodnicy. Trener Jerzy Chudeusz zwraca uwagę na rolę psychiki. Bodaj żaden z obecnych słupskich zawodników nie był ostatnio pierwszoplanową postacią w swoim zespole. Teraz przyjdzie im dźwigać odpowiedzialność za grę nie tylko swoją, ale i drużyny.
KADRA ZESPOŁU
Obrońcy: Piotr Pluta (22 lata, 192 cm) lub Jacek Sulowski (25, 191) - trwają negocjacje, Michał Kowalik (21, 177), Matt Crenshaw (24, 188), Łukasz Żytko (24, 180), Łukasz Seweryn (22, 195). Skrzydłowi: Rafał Frank (23, 198), Łukasz Cheliss (20, 197), Mike Williams (testowany, 22, 202), Dawid Obrzut (19, 200), Wojciech Majchrzak (30, 194). Środkowi: Tomasz Rospara (26, 206), Wiktor Grudziński (26, 208). Trenerzy: Jerzy Chudeusz i Mirosław Lisztwan (asystent).
LIDER - WOJCIECH MAJCHRZAK?
Łatwiej będzie wskazać, kto nim nie będzie - np. Matt Crenshaw, który za bardzo wtopił się w zespół, co najbardziej podoba się... zespołowi. Wszyscy koledzy chwalą Crenshawa, ale indywidualiści, na dodatek zza granicy, nie są zwykle lubiani. Trenerzy widzieliby chyba lidera w Wojciechu Majchrzaku, ale ten, choć przyjął opaskę kapitana, raczej nie pali się do roli szefa na boisku. Taka sytuacja ma zalety, ale i wady. Wakat na "pozycji lider" to w Czarnych ciekawe wyzwanie.
kn
CZARNI SŁUPSK
Klub, słynący kiedyś z wielkich sukcesów siatkarek i bokserów, powstał w 1946 roku. 18 lat później została założona sekcja koszykówki. Solidny drugoligowiec awansował w 1999 roku do ekstraklasy, w której rozegrał pięć sezonów. Ten krótki okres obfitował w burzliwe wydarzenia. Po nieudanych próbach zbudowania wielkiej drużyny mogącej powalczyć o medale, klubowi groził rozpad z powodu ogromnych długów. Prowadzony w następnych latach z rozwagą zespół podniósł się z głębokiego kryzysu i w rozgrywkach 2002/2003 zajął siódme miejsce, najwyższe w historii występów w ekstraklasie.
kn
PIERWSZY PRZECIWNIK - GIPSAR
Po raz pierwszy w historii Czarni ekstraklasę zainaugurują w słupskiej hali Gryfia. W pierwszym meczu trudno wyobrazić sobie porażkę ze Stalą Ostrów Wlkp., która w tym roku ma skład znacznie słabszy niż w poprzednich latach, a zespół poprowadzi trener debiutant Wadim Czeczuro.
Stal grała w sparingach słabo, ale jedno z niewielu zwycięstw odniosła akurat nad Czarnymi, podczas turnieju w Zgorzelcu. Dla takich zespołów, jak Czarni i Stal, w tym sezonie każdy mecz urasta do "być albo nie być" w ekstraklasie. W Stali zagra Dariusz Parzeński, który w ubiegłym sezonie występował w Słupsku.
kn