Noteć przed meczem z Polpharmą

Inowrocławscy koszykarze i ich trener mają problem, bo na treningu nogę skręcił rozgrywający Krzysztof Szubarga

Kontuzja Szubargi, którą odniósł na wtorkowym treningu znacznie komplikuje sytuację inowrocławskiego zespołu. 20-letni zawodnik w sparingach i na turniejach przed sezonem pokazał wszystkim, że jest bardzo pożytecznym graczem - zdobywa dużo punktów a oprócz tego skutecznie prowadzi grę drużyny. Zastąpić go na tej pozycji może tylko Paweł Machynia. - Kontuzja Krzysztofa bardzo mnie martwi. On zaczyna być ważnym elementem w mojej koncepcji gry drużyny - martwił się wczoraj po południu trener Baran. Niewiele pocieszał go fakt, że do zespołu ma dołączyć 24-letni Amerykanin Andre Williams. Skrzydłowy (202 cm) po Oklahoma State University w 2001 roku, który grał ostatnio w II lidze francuskiej. Ma zagrać w sobotę z Polpharmą. - Zobaczymy co pokaże w dwóch meczach i na treningach. Przyjeżdża na dwutygodniowy try out. Trzeba go zobaczyć, sprawdzić i ocenić. Nie będę brał kota w worku. To zbyt ważna decyzja - mówił Baran. Jutro jego zespół czeka mecz z beniaminkiem ekstraklasy. - Na pewno jedziemy walczyć i wygrać. Polpharma jest bardzo dobrym zespołem. Wygrała dwa turnieje. Ma bodaj dziewięciu graczy, którzy są w Starogardzie od dwóch lat i to między innymi stanowi o sile tego zespołu. Poza tym, to będzie pierwszy mecz w historii zespołu w ekstraklasie i po awansie. Przyjdzie mnóstwo ludzi. Będzie ciężko, ale jedziemy wygrać - zapowiada Baran. Ciągle największym problemem jego drużyny są zawodnicy podkoszowi. Artur Robak z powodu choroby z dużym opóźnieniem rozpoczął treningi. Jedynym w pełni przygotowanym do sezonu wysokim zawodnikiem jest Łukasz Kwiatkowski, ale to nie środkowy.

Mówi Krzysztof Szubarga

Minuty dla mnie

Maciej Łopatto: To będzie sezon Krzysztofa Szubargi?

Krzysztof Szubarga: Tego nie wiem. To się okaże. Jeżeli dostanę minuty na parkiecie zrobię wszystko, żeby tak było. Mam na to nadzieję. Zobaczymy. W sobotę jest pierwszy mecz i pierwsza okazja, by sprawdzić jak to co wychodziło w sparingach, sprawdzi się w normalnych rozgrywkach. Mam nadzieję, że będzie dobrze.

Trener Baran nie ukrywa, że chce postawić właśnie na Ciebie.

- Cieszy mnie to. Mam nadzieję, że to wykorzystam. Dużo zawdzięczam trenerowi Baranowi i cieszę się, że na mnie liczy. Nie zamierzam go zawieść.

Jaki element koszykarskich umiejętności Twoim zdaniem udało się Tobie najbardziej poprawić w trakcie przygotowań do sezonu?

- Na pewno jest jeszcze dużo tych rzeczy, które muszę poprawić. Najważniejsze, to dostać czas na parkiecie, wtedy można się pokazać. Przychodzi większa pewność siebie i może właśnie troszeczkę tego zyskałem przed sezonem.

A jakie będą różnice w grze całego zespołu w porównaniu z zeszłym sezonem?

- Na pewno będzie lepsza defensywa. Walka o każdą piłkę. Elementy gry w obronie będą naszą mocną stroną. Na pewno stać nas na awans do play off i o to będziemy walczyć

Rozmawiamy o sezonie, który może okazać się przełomowy w Twojej karierze, a Ty podobno we wtorek doznałeś kontuzji?

- Podkręciłem troszeczkę prawą nogę w kostce. Wyskoczyłem i spadając nadepnąłem na treningu na nogę kolegi. Za pierwszym razem jak dzwoniłeś, właśnie byłem na zabiegach. Myślę, że do soboty będzie wszystko dobrze. Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Poddaje się kuracji laserami, krioterapii. Wszystko w rękach lekarzy i rehabilitantów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.